Krakowski sąd skazał Piotra Misztala na karę dwóch lat więzienia w zawieszeniu na pięć lat i pół miliona złotych grzywny za oszustwa podatkowe. Taki wyrok został uzgodniony tydzień temu na pierwszej rozprawie. Były poseł wyraził wtedy chęć dobrowolnego poddania się karze i złożył wniosek o wydanie wyroku bez przeprowadzania przewodu sądowego.

Ze względów formalnych sąd odroczył wówczas ogłoszenie wyroku o tydzień. Oskarżony Piotr Misztal nie stawił się dziś w sądzie. Jak podkreślił sędzia Rafał Lisak, w uzasadnieniu wyroku, wina oskarżonego nie budzi wątpliwości, a kara jest sprawiedliwa.

Prokuratura oskarżyła Misztala o to, że w latach 2004-2006 przy pomocy 102 fałszywych faktur dopuścił się oszustw podatkowych na kwotę blisko 1,5 mln zł. Były parlamentarzysta przed sądem nie chciał wypowiedzieć się, czy przyznaje się do winy. Odmówił także składania wyjaśnień. Z odczytanych wówczas przez sąd jego wyjaśnień złożonych w czasie śledztwa wynikało, że chociaż nie przyznał się do winy, to nie negował samego procederu.

Wyrok nie jest prawomocny. Po jego uprawomocnieniu się sąd zwróci milion złotych poręczenia majątkowego za wydany Misztalowi list żelazny.