W południe z Krakowa wyjechali do Hagi prokuratorzy prowadzący śledztwo w sprawie tzw. obozów pracy. Razem ze swoimi włoskimi kolegami chcą powołać międzynarodową grupę śledczą do zbadania sprawy.

Powołanie takiego zespołu znacznie ułatwiłoby pracę prokuratorom. Teraz prowadzone są dwa osobne śledztwa w tej samej sprawie. Najwięcej problemów sprawia wymiana dokumentów. Każde zapytanie, każda strona akt musi być przesyłana przez resorty sprawiedliwości poszczególnych krajów. A to niepotrzebnie wydłuża postępowanie – mówi prokurator Krzysztofa Dratwa. W sytuacji funkcjonowania takiego zespołu istnieje możliwość swobodnego, szybszego przepływu tych dokumentów. Ta koordynacja w zakresie ścigania jest wówczas możliwa.

Przypomnijmy. Trzy tygodnie temu włoscy karabinierzy uwolnili 113 Polaków pracujących na plantacjach w okolicach Bari i Foggi. Polacy pracowali w nieludzkich warunkach, a zapłatę dostawali w fałszywych pieniądzach.

Włosi zatrzymali w tej sprawie 27 osób, Polacy – 26. Postawiono im zarzuty m.in. handlu ludźmi, zmuszania do niewolniczej pracy, znęcania się psychicznego i fizycznego. A także nielegalnego posiadania broni, przemytu papierosów i rozprowadzania fałszywych banknotów.