Policjanci z podlaskiego Filipowa zatrzymali 61-latka, który kompletnie pijany prowadził samochód. Mężczyzna miał 3,4 promile alkoholu w organizmie.
61-latka zatrzymano w miejscowości Góra koło Bakałarzewa. Okazało się, że w podróży towarzyszy mu 30-letnia kobieta, której zaginięcie rodzina zgłosiła tego samego dnia rano.
Nieodpowiedzialnemu kierowcy zatrzymano prawo jazdy. Teraz odpowie za swoje zachowanie przed sądem.
(mn)