W nocy z soboty na niedzielę w miejscowości Nowe (woj. kujawsko-pomorskie) doszło do bójki z udziałem dwóch grup mężczyzn. W wyniku zdarzenia śmierć poniósł 41-letni mieszkaniec powiatu świeckiego. Policja zatrzymała jedenaście osób, osiem z nich to cudzoziemcy. 29-letni Kolumbijczyk jest podejrzewany o dokonanie zabójstwa.
Dziś po godz. 2 dyżurny komendy w Świeciu otrzymał zgłoszenie, że w miejscowości Nowe doszło do ugodzenia nożem mężczyzny - przekazała RMF FM kom. Joanna Tarkowska, oficer prasowa Komendanta Powiatowego Policji w Świeciu.
Według ustaleń służb, w jednym z lokali przebywała jedna grupa mężczyzn, podczas gdy druga przechodziła obok. W pewnym momencie doszło do gwałtownej konfrontacji, która przerodziła się w bójkę. W trakcie szarpaniny jeden z uczestników został ugodzony nożem.
Jak poinformowała kom. Tarkowska, "w trakcie szarpaniny doszło do ugodzenia nożem 41-letniego mieszkańca powiatu świeckiego, który zmarł w wyniku odniesionych obrażeń". Dwie inne osoby biorące udział w bójce odniosły niegroźne obrażenia.
Po zdarzeniu uczestnicy bójki próbowali uciekać z miejsca zdarzenia samochodem.
W miejscowości Zdrojewo (gm. Nowe), w trakcie próby zatrzymania, kierujący hyundaiem usiłował zepchnąć radiowóz z drogi, doprowadzając do kolizji. W efekcie policjanci zatrzymali pojazd. Wybiegło z niego czterech mężczyzn. Mimo próby dalszej ucieczki pieszo, policjanci zatrzymali mężczyzn w wieku od 21 do 45 lat. Wszyscy zatrzymani byli nietrzeźwi - przekazała Tarkowska.
Równolegle inny patrol policji zatrzymał w jednym z hoteli 29-letniego obywatela Kolumbii, który jest podejrzewany o dokonanie zabójstwa. Łącznie w ręce funkcjonariuszy trafiło jedenaście osób, w tym ośmiu cudzoziemców.
Na miejscu tragedii w Nowem trwają intensywne czynności procesowe prowadzone pod nadzorem prokuratora. Śledczy zabezpieczają dowody i przesłuchują świadków, aby wyjaśnić wszystkie okoliczności zdarzenia.Przesłuchania zarówno podejrzewanego 29-latka, jak i innych zatrzymanych obcokrajowców najprawdopodobniej odbędą się w poniedziałek.
W tych przesłuchaniach i innych czynnościach procesowych konieczny jest udział biegłych tłumaczy. W niedzielę wczesnym popołudniem w Nowem na rynku w pobliżu lokalu, gdzie rozgrały się tragiczne wydarzenia, przez blisko 20 minut demonstrowała grupa około 100 mieszkańców. Zebrani wykrzykiwali pod adresem obcokrajowców okrzyki "mordercy" i żądali, żeby wynosili się z Polski.