Wybuch w kotłowni zniszczył dom jednorodzinny, pięcioro mieszkańców zostało bez dachu nad głową. Ojciec rodziny z poparzeniami trafił do szpitala. Do tragedii doszło w Nowym Kiełbowie na Mazowszu.

Wybuch w kotłowni zniszczył dom jednorodzinny, pięcioro mieszkańców zostało bez dachu nad głową. Ojciec rodziny z poparzeniami trafił do szpitala. Do tragedii doszło w Nowym Kiełbowie na Mazowszu.
Zdjęcie ilustracyjne /Darek Delmanowicz /PAP

Nie określiliśmy jeszcze przyczyny wybuchu. Doszło do niego w kotłowni - poinformował PAP oficer Prasowy Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Białobrzegach asp. Jacek Podwysocki.

Poszkodowany został 35-letni mężczyzna. Według wstępnych oględzin przeprowadzonych przez strażaków poparzenia pierwszego i drugiego stopnia obejmują 40 proc. ciała. Poszkodowany przebywa w szpitalu. Pozostałym mieszkańcom: matce z dwojgiem dzieci i babce nic się nie stało.

Podwysocki przekazał, że w ocenie inspekcji budowlanej dom nie nadaje się do zamieszkania. Rodzina znalazła schronienie u sąsiadów.

Do wybuchu doszło w niedzielę po południu. W akcji ratowniczej, która zakończyła się po godz. 20 brało udział 20 strażaków.