​Policja znalazła materiały pirotechniczne i stos opon w pobliżu trasy przemarszu demonstracji pracowników medycznych. Jak powiedział PAP Rafał Retmaniak z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji, manifestacja przebiega pokojowo, ale mogą znaleźć się osoby, które będą chciały prowokować.

Jak przekazał rzecznik policji Rafał Retmaniak, w bliskim rejonie przemarszu demonstracji policja zatrzymała busa z materiałami pirotechnicznymi, który prawdopodobnie miał dostarczyć materiały pirotechniczne uczestnikom zgromadzenia. Czynności trwają. Sprawdzamy, czy w samochodzie nie ma więcej podejrzanych materiałów - poinformował.

Policja znalazła również stertę opon wraz z częściami elektroniki i przygotowaną podpałką. Możemy przypuszczać, że w odpowiednim momencie ktoś chciał to podpalić - powiedział Retmaniak.

Protest medyków

W Warszawie rozpoczął się protest pracowników zawodów medycznych. Protestujący domagają się m.in. podwyżek, resort zdrowia odpowiada, że ich postulaty są nierealne. Na przyniesionych przez demonstrantów transparentach widać m.in. hasła: "Stop pracy 400 h! Wypoczęty medyk = bezpieczny pacjent!" czy "Jedna pielęgniarka na 30 pacjentów! Komu pomóc jako pierwszemu?". Ulicami stolicy maszeruje kilka tysięcy ludzi. Na koniec przed kancelarią premiera stanie białe miasteczko.