Półtora roku bezwzględnego więzienia dla uczestnika burd podczas Marszu Niepodległości. Taką karę orzekł właśnie sąd na warszawskiej Pradze - dowiedział się reporter RMF FM Krzysztof Zasada.
Skazany rzucał kostką brukową w policjantów, którzy ustawieni w tyralierę stali w okolicach ronda Waszyngtona. Sędzia tłumaczył, że stwarzał potężne zagrożenie dla zdrowia i życia funkcjonariuszy.
Poza tym w praskim sądzie zapadły dziś 4 inne wyroki. Jeden uniewinniający, natomiast pozostałe to najczęściej kilka miesięcy więzienia w zawieszeniu na 3 lata. Do tego sąd orzekł wobec skazanych kuratorski dozór.
Z kolei w sądzie Warszawa Śródmieście wyrokiem zakończyła się dziś tylko jedna z 4 spraw. Skazany musi odpracować społecznie 40 godzin. 2 rozprawy przerwano, jedną sprawę zwrócono do prokuratury, by uzupełniła materiał dowodowy.
Według informacji naszego reportera stołeczni policjanci przesłali do sądów i prokuratur 64 kolejne wnioski o ukaranie uczestników burd. W dwunastu przypadkach chodzi o poważniejsze przestępstwa, m.in. czynnej napaści na funkcjonariuszy.
Według informacji naszego reportera, 52 osoby mają odpowiedzieć w trybie przyśpieszonym za chuligańskie wybryki. W przeważającej większości chodzi o udział w nielegalnym zbiegowisku, znieważenie policjantów i naruszenie ich nietykalności cielesnej.
12 wniosków skierowano natomiast do prokuratur. Wobec tych osób postępowania będą prowadzone w normalnym trybie, bo - według policji - popełniły one cięższe przestępstwa, m.in. zarzucono im czynną napaść na funkcjonariuszy.
Pierwsze orzeczenia w sprawach chuliganów zatrzymanych w związku z burdami zapadły już wczoraj.
Sąd dotychczas zajął się dziesięcioma sprawami. W przypadku dwóch osób zapadł wyrok skazujący. Wobec pierwszej sąd orzekł łącznie rok i 4 miesiące pozbawienia wolności z zawieszeniem na cztery lata z dozorem kuratora, a także nawiązki na rzecz dwóch pokrzywdzonych funkcjonariuszy. Drugi z oskarżonych usłyszał wyrok dziewięciu miesięcy bezwzględnego pozbawienia wolności - informowała w środę wieczorem Joanna Adamowicz z sekcji prasowej Sądu Okręgowego Warszawa Praga.
W pięciu przypadkach sąd zwrócił sprawy do prokuratury celem uzupełnienia postępowania przygotowawczego. Dwie sprawy zostały odroczone ze względu na konieczność przesłuchania świadka lub zapoznania się z zapisem z monitoringu - oskarżonych zwolniono, ale zastosowano wobec nich dozór policyjny. Jedna sprawa zakończyła się natomiast uniewinnieniem oskarżonego.
Marsz Niepodległości przeszedł w tym roku z ronda Dmowskiego, Alejami Jerozolimskimi, mostem Poniatowskiego na praski brzeg Wisły, a zakończył się na błoniach Stadionu Narodowego. Od początku dochodziło do drobnych incydentów, ale do zamieszek - choć bojówkarze cały czas atakowali policjantów i prowokowali uczestników manifestacji - doszło dopiero na końcu trasy marszu. Bojówkarze rzucali w stronę policjantów kostką brukową, butelkami, racami, petardami, drzewcami flag. Poszkodowanych zostało 51 policjantów, 44 z nich trafiło do szpitali.
W związku z zamieszkami policjanci formalnie zatrzymali 199 osób (w sumie na policję doprowadzonych zostało 276 osób).