Agenci CIA Tom i Lusille Ryan spotkali się dziś w Warszawie z wdową po pułkowniku Ryszardzie Kuklińskim. To oni wywieźli całą rodzinę z Polski w 1981 roku. Kukliński przekazał na Zachód ponad 40 tysięcy stron najbardziej tajnych dokumentów dotyczących między innymi radzieckich planów użycia broni nuklearnej.

Agenci CIA, małżeństwo Ryanów to dziś już 70-latkowie. Wciąż zasłaniają się tajemnicą i tylko uśmiechają się pytani o szczegóły akcji. Joanna Kuklińska opowiadała za to o trzech nieudanych podejściach do ucieczki i o tym, jak za czwartym razem agenci CIA przetransportowali ich oraz dwóch dorosłych synów do ambasady USA w bagażniku samochodu, w kartonach.

Joanna Kuklińska zdradziła, że to ona zdecydowała o ucieczce z Polski, choć przez 10 lat współpracy męża z CIA, co wydaje się niewiarygodne, nie miała pojęcia o jego podwójnej roli. Nie był pewny co robić. Powiedziałam, że jedziemy, bo tutaj było wiadomo, co go czekało - dodaje Kuklińska.

Przypomniała, że nawet w USA cztery razy próbowano zlikwidować jej męża. Do tej pory nie wyjaśniono śmierci dwóch synów płk. Kuklińskiego.