Warszawska prokuratura apelacyjna chce uchylenia immunitetu posła Antoniego Macierewicza (PiS) za publikację raportu z weryfikacji Wojskowych Służb Informacyjnych. Chce mu zarzucić ujawnienie tajemnicy, przekroczenie uprawnień i poświadczenie nieprawdy.

Wysłaliśmy wniosek do Prokuratury Generalnej - mówi zastępca Prokuratora Apelacyjnego w Warszawie Waldemar Tyl. Zgodnie z procedurą wniosek do Sejmu musi skierować właśnie Prokurator Generalny.

Badamy zasadność nadania dalszego biegu temu wnioskowi - mówi rzecznik Prokuratury Generalnej Mateusz Martyniuk. Po analizie zapadnie decyzja, czy nadać wnioskowi dalszy bieg i skierować go do Marszałka Sejmu, czy też zwrócić autorom do uzupełnienia - wyjaśnił.

Macierewicz: To może być działanie polityczne

Mam wrażenie, że jest to działanie mające raczej cechy polityczne niż merytoryczne ze względu na absurdalność sytuacji ze strony prawnej. Łączyłbym je z tym, że w sprawie smoleńskiej udowodniliśmy matactwo, wskazaliśmy że przebieg wydarzeń był zupełnie inny niż to relacjonuje zespół Millera i przedstawiliśmy dowody, że organa rządu pana Tuska kłamały, ukrywały winę rosyjską - tak skomentował działania Prokuratury Apelacyjnej Antoni Macierewicz. Macierewicz powiedział, że szerzej może się ustosunkować do decyzji prokuratury apelacyjnej po tym, jak pozna szczegóły wniosku do Prokuratury Generalnej. Zapewnił, że działał zgodnie z prawem.

Musi dziwić, że po pięciu czy sześciu latach w sytuacji, w której wypowiedział się w tej kwestii Trybunał Konstytucyjny, kiedy moje działanie było podejmowane w oparciu o ustawę, formułuje się zarzut ujawniania tajemnicy. To wygląda dosyć absurdalnie - podkreślił poseł PiS.

Za ujawnienie tajemnicy, przekroczenie uprawnień i poświadczenie nieprawdy grozi kara do 8 lat więzienia.

Śledztwo w sprawie "podejrzenia popełnienia przestępstwa przez członków komisji weryfikacyjnej, polegającego na niedopełnieniu ciążących na nich obowiązków rzetelnej weryfikacji prawdziwości danych zebranych w toku postępowania likwidacyjnego WSI i dopuszczenia do zamieszczenia w raporcie nieprawdziwych danych pochodzących z niewiarygodnych źródeł, dotyczących osób fizycznych i podmiotów gospodarczych, co stanowiło działanie na szkodę interesu prywatnego tych osób i podmiotów" jest prowadzone od jesieni 2007 r.

WSI przestały istnieć 30 września 2006 r. Powołanym w 1991 r., na miejsce służb informacyjnych WSW, WSI zarzucano wiele nieprawidłowości, m.in. brak weryfikacji z lat PRL, tolerowanie szpiegostwa na rzecz Rosji, udział w aferze FOZZ, nielegalny handel bronią, dziką lustrację b. wiceszefa ABW.