Do czasu wyjaśnienia sprawy zawieszam swoje członkowstwo w Samoobronie – powiedział na konferencji prasowej poseł Stanisław Łyżwiński. Poseł jest oskarżany przez była radną partii Anetę Krawczyk o wykorzystywanie seksualne. Zaprzecza też, że jest ojcem jej dziecka.

Łyżwiński nie chciał komentować całej sprawy. Przez dwa dni nie wypowiadałem się bo wiem, że im więcej będę się wypowiadał w mediach, tym więcej będzie komentarzy - dodał. Wszystko co ma do powiedzenia ujawni podczas przesłuchań w prokuraturze.

Zaprzeczył też jakoby był ojcem dziecka Anety Krawczyk. Podkreślił, że nie utrzymywał żadnych kontaktów seksualnych z była radną. Jest gotowy poddać się wszelkim badaniom medycznym. Dlaczego Łyżwiński czekał tak długo ze swoją publiczną spowiedzią? Tłumaczeń posła wysłuchał reporter RMF Marcin Lorenc:

W poniedziałkowej "Gazecie Wyborczej" Aneta Krawczyk, była radna Samoobrony w łódzkim sejmiku i b. dyrektorka biura poselskiego Stanisława Łyżwińskiego, ujawniła, że w zamian za usługi seksualne dla Andrzej Leppera i Stanisława Łyżwińskiego dostała pracę w partii. We wtorek kobieta wystąpiła w programie TVN "Teraz My" i powiedziała, że ma dziecko z Łyżwińskim. Dodała, że poseł naciskał na nią, aby usunęła ciążę.