Lubuscy policjanci rozpracowali szajkę młodych hakerów włamujących się do komputerów różnych instytucji na terenie całego kraju. Podejrzanych uszkodzili w ten sposób wiele systemów operacyjnych. Zatrzymanym grozi od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.

Na ślad hakerów - dwóch 17-latków z Kostrzyna nad Odrą, 20-latka z Zielonej Góry i 20-latka z Warszawy - wpadli policjanci z lubuskiej komendy wojewódzkiej. Ustalili, że młodzi ludzie włamali się m.in. do komputerów prywatnych firm w całej Polsce, szpitala na Dolnym Śląsku, spółdzielni mieszkaniowej w Wielkopolsce, ZOZ-u na Mazowszu. Mieli także dostęp do danych na twardych dyskach komputerów PAN.

Hakerzy kontaktowali się pomiędzy sobą za pośrednictwem forum internetowego IRC. Włamywali się do cudzych komputerów, uzyskując prawa administratora, co było jednoznaczne z dostępem do wszystkich danych.

Policja nie znalazła dowodów na to, by podejrzani kradli dane np. w celu ich sprzedaży, bądź rozpowszechniania.