Na konwencji założycielskiej partii Roberta Biedronia usłyszeliśmy hurraoptymistyczny program dość dużego populizmu połączonego z wiarą, że ktoś, kto od 20 lat jest w polityce, będzie świeżą wiosną – ocenia szefowa Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer.

W niedzielę w Warszawie Biedroń zainaugurował działalność swej partii o nazwie "Wiosna". Zapowiedział m.in. powołanie komisji sprawiedliwości i pojednania do rozliczenia tych, którzy łamali konstytucję, odpartyjnienie spółek skarbu państwa, likwidację Rady Mediów Narodowych, przygotowanie ustawy o jawności i zasadach wynagrodzeń w sektorze publicznym oraz wprowadzenie prawa do aborcji na żądanie do 12. tygodnia ciąży, a także zamknięcie kopalń węgla do 2035 r.

Szefowa Nowoczesnej zwracała uwagę, że o ruchu Biedronia mówiło się od dłuższego czasu, w związku z czym, niedzielna konwencja założycielska jego partii nie była zaskoczeniem.

To, co słyszeliśmy to hurraoptymistyczny program dość dużego populizmu połączonego z wiarą, że ktoś, kto od 20 lat jest w polityce, będzie świeżą wiosną - oceniła Lubnauer. Przyznała też, że chciałaby poznać wyliczenia do propozycji Biedronia. Jest tam bardzo dużo obietnic, również o charakterze socjalnym, natomiast nie ma żadnych odpowiedzi, jak to zrobić. Czy to jest w jakikolwiek sposób policzone? Czy to są dobre chęci? Bo - jak wiadomo - dobrymi chęciami piekło jest wybrukowane - mówiła liderka Nowoczesnej.

Lubnauer podkreśliła, że w programie partii Wiosna jest dużo postulatów Nowoczesnej. Ostatnio mówiliśmy o administracji bez pieczątek, o kwestii klauzuli sumienia, o liberalizacji ustawy aborcyjnej, rozdziale Kościoła od państwa - są to postulaty, które od wielu lat głosi Nowoczesna - zaznaczyła.

Jej zdaniem, Biedroń dość jasno zakomunikował na niedzielnej konwencji, że nie jest zainteresowany współpracą z innymi partiami opozycyjnymi. Ktoś, kto mówi, że nie chce wojny polsko-polskiej, powinien chcieć rozmawiać z innymi partiami opozycyjnymi. Nie da się dzisiaj być poza polityką tak, jakby chciał Robert Biedroń wobec obecnej sytuacji politycznej w kraju - mówiła Lubnauer.