Ponad 60 z dwustu szesnastu lekarzy zatrudnionych w Dziecięcym Szpitalu Klinicznym w Lublinie złożyło wypowiedzenia. Wypowiedzenia to efekt braku porozumienia w rozmowach płacowych.

Dotychczas tylko 26 lekarzy tego szpitala podpisało zgodę na pracę powyżej 48 godzin tygodniowo w zamian za podniesienie stawki za dyżury. Zarówno dyrekcja, jak i związkowcy deklarują kontynuowanie rozmów.

W poniedziałek wypowiedzenia złożyli m.in. lekarze z oddziałów patologii niemowląt, patologii noworodków i kardiologii, a także endokrynolodzy, neurolodzy, ortopedzi, laryngolodzy.

Jako pierwsi w ostatnim dniu grudnia ubiegłego roku trzymiesięczne wypowiedzenia umów o pracę złożyli prawie wszyscy specjaliści z Kliniki Hematologii i Onkologii, jedynego w regionie wyspecjalizowanego ośrodka leczącego dzieci chore na raka.

Poniedziałkowe rozmowy nie przyniosły rezultatów. Lekarze domagają się podwyżek większych niż oferuje dyrekcja. Nie satysfakcjonuje ich podniesienie stawek za dyżury.

Lubelski szpital dziecięcy zadłużony jest na 10 mln zł. Według jego dyrektora, przy obecnych zasadach finansowania świadczeń, w każdym kolejnym miesiącu 2008 roku dług ten będzie się powiększał o około pół miliona zł. Szpital płaci tylko niektóre faktury dostawcom, m.in. za leki.