Zarzut usiłowania zabójstwa usłyszeli dwaj mężczyźni, którzy przed tygodniem napadli na lubelskiego taksówkarza - informuje reporter RMF FM Krzysztof Kot. Bandyci z Dzierżoniowa na Dolnym Śląsku wsiedli do taksówki, zamówili kurs poza Lublin i zaatakowali kierowcę nożem.

Bandyci napadli na taksówkarza 13 grudnia. Dwaj mężczyźni wsiedli do taksówki w rejonie dworca PKP w Lublinie i zamówili kurs do Strzyżewic (około 30 km do Lublina). Tam jeden z mężczyzn zaatakował taksówkarza nożem. Zranił go w podbródek i dłoń. Taksówkarz zdołał się jednak wyrwać i uciec. Sprawcy odjechali jego samochodem.

Jak się później okazało, tego samego dnia bandyci zaatakowali także właściciela posesji w Bychawie. Pobili go związali, a następnie ukradli mu samochód. Właściciel, mieszkaniec Lublina, przyjechał na swoją działkę fiatem punto. Bandyci, którzy już tam byli, pobili go, związali, a potem uciekli jego samochodem - powiedział Janusz Wójtowicz z lubelskiej policji. Poszkodowany mężczyzna zdołał się uwolnić i zawiadomił sąsiadów. Trafił do szpitala z obrażeniami głowy.

Policjanci powiązali obie te sprawy. Zebrane w sprawie dowody wskazywały, że związek z tym mogą mieć dwaj mieszkańcy powiatu dzierżoniowskiego. Z naszych ustaleń wynikało, że mężczyźni wrócili do miejsca zamieszkania - powiedział Wójtowicz. Policjanci z Dzierżoniowa zatrzymali obu bandytów - jednego podczas kontroli drogowej, kiedy poruszał się skradzionym samochodem, a drugiego w domu.

Teraz o losie Rafała D. i Bogdana K. zdecyduje sąd. Grozi im dożywocie.