30 osób zostało ewakuowanych po wybuchu zbiornika z wodą utlenioną w hali farbiarni zakładu przy ul. Szparagowej w Łodzi. Siła eksplozji zniszczyła jedną ze ścian budynku. W zbiorniku znajdowało się około 4 ton niebezpiecznej substancji - została już zneutralizowana, nie ma zagrożenia dla ludzi ani środowiska.

Po eksplozji pomocy medycznej wymagała jedna osoba - pracownik zakładu, który zasłabł.

Jak donosiła reporterka RMF FM Agnieszka Wyderka, na miejscu pracowało 7 zastępów strażaków, którzy musieli usunąć żrącą substancję. Pracowali w specjalnych, ochronnych kombinezonach i w aparatach powietrznych, bo 30-procentowy roztwór perhydrolu, czyli woda utleniona, jest żrący i niebezpieczny dla ludzi. Już na początku akcji zabezpieczone zostały wszystkie studzienki na terenie zakładu, by chemikalia nie wydostały się poza firmę.

Przyczyną tego wybuchu mógł być najprawdopodobniej wzrost ciśnienia w zbiorniku, w którym perhydrol, czyli 30-procentowy roztwór wody utlenionej, się znajdował - powiedział naszej dziennikarce rzecznik łódzkiej straży pożarnej Adam Antczak.

Pytany o uszkodzenia budynku, odpowiedział, że "największe uszkodzenie to jest ściana zewnętrzna, która została wypchnięta na zewnątrz". Natomiast wielkość tego budynku, jak również sposób jego budowania, czyli mocne żelbetowe stropy, wsparte również na grubych ścianach... myślę, że nie spowoduje jakichś wielkich utrudnień w pracy zakładu. Ale co do decyzji, to musi się tutaj wypowiedzieć inspektor nadzoru budowalnego - podkreślił rzecznik.

Gorąca Linia RMF FM jest do Waszej dyspozycji! Przez całą dobę czekamy na informacje od Was, zdjęcia i filmy.

Możecie dzwonić, wysyłać SMS-y lub MMS-y na numer 600 700 800, pisać na adres mailowy fakty@rmf.fm albo skorzystać z formularza WWW.

(edbie)