Donald Tusk skrytykował w liście do szefa litewskiego rządu Andriusa Kubiliusa rezultaty prac polsko-litewskiego zespołu ds. edukacji. Jak napisał, trudno je nazwać satysfakcjonującymi. Oświadczył też, że jest za wcześnie na decyzję o powołaniu kolejnych grup roboczych, co zaproponowało Wilno.

W naszej opinii dotychczasowe rezultaty pracy zespołu ekspertów trudno niestety nazwać satysfakcjonującymi, dlatego dobra wola strony litewskiej w sprawie modyfikacji zapisów ustawy oświatowej (...) byłaby właściwym sygnałem potwierdzającym zasadność powoływania kolejnych grup bilateralnych - napisał polski premier.

To odpowiedź na pismo, jakie na początku listopada do Tuska skierował szef litewskiego rządu. Kubilius zaproponował w nim utworzenie kolejnego specjalnego zespołu do spraw społecznych i gospodarczych, który przygotowałby propozycje wsparcia rozwoju południowo-wschodniej Litwy i regionu suwalskiego. Przekonywał też, że działający od ponad dwóch miesięcy polsko-litewski zespół ekspertów ds. edukacji jest dobrym przykładem współpracy w rozstrzyganiu problemów.

Poza polskim premierem również Polacy na Litwie negatywnie oceniają pracę działającego od około trzech miesięcy zespołu ds. edukacji, gdyż nie osiągnięto dotychczas żadnego porozumienia w sprawie polskiej oświaty w tym kraju. W piątek ma się odbyć jego ostatnie spotkanie. Poprzednie, które odbyło się w Augustowie, nie ustaliło żadnego kompromisu, bo strona litewska nie chciała pójść na żadne ustępstwa.

Zgodnie z nową ustawą od 2013 r. w szkołach litewskich i szkołach mniejszości narodowych egzamin maturalny z języka litewskiego zostanie ujednolicony. Tymczasem program nauczania języka litewskiego w szkołach litewskich i nielitewskich się różni. W szkołach litewskich język ten jest wykładany jako ojczysty, a więc w szerszym wymiarze, natomiast w szkołach mniejszości - jako państwowy. Ponadto język litewski, jak podkreślają Polacy w tym kraju, zawsze pozostanie dla przedstawicieli innych narodowości językiem wyuczonym, chcą więc, by egzamin z tego języka pozostał zróżnicowany. Ich zdaniem, ustawa jest dyskryminująca i żądają jej poprawienia.