Symbol krakowskiego Rynku Głównego oraz jeden z najbardziej charakterystycznych elementów stroju góralskiego - parzenica, składają się na logotyp Krakowa jako "Miasta Zgłaszającego się " do organizacji zimowych igrzysk olimpijskich w 2022 r.

Uznaliśmy, że te dwa elementy - charakterystyczny dla naszego miasta i Tatr - powinny zostać połączone - powiedziała zastępca prezydenta Krakowa Magdalena Sroka podczas prezentacji logo.

Oprócz znaków graficznych logo, którego koszt opracowania wyniósł prawie 80 tys. zł brutto, uzupełnia m.in. nazwa miasta i data imprezy jaką chce zorganizować.

Szefowa Komitetu Konkursowego Kraków 2022 Jagna Marczułajtis-Walczak poinformowała, że Rynek Główny będzie ważnym miejscem w przypadku zorganizowania przez stolicę Małopolski igrzysk. To tam mają się odbywać ceremonie wręczania medali.

W czwartek, w siedzibie Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego w Lozannie został złożony wniosek aplikacyjny Krakowa ubiegającego się o organizację Zimowych Igrzysk Olimpijskich w 2022 r. Konferencja, podczas której zostaną zaprezentowane szczegóły wniosku jest zaplanowana na przyszły tydzień.

O prawo przeprowadzenia zimowych igrzysk w 2022 roku walczy pięć miast - Pekin, Ałma-Ata, Lwów, Oslo i Kraków. Decyzja, kto będzie gospodarzem zapadnie na 127. sesji MKOl w Kuala Lumpur 31 lipca 2015 roku.

Parzenica, to wzór charakterystyczny dla zdobnictwa górali, w formie gwiazdy połączonej z ornamentem roślinnym (rozety). Jest niezbędnym elementem dekoracyjnym ludowego stroju górali.

Logo Krakowa w ocenie grafika kreatywnego

To może być równie dobrze znak firmy bankowej lub produkującej płatki owsiane - tak logo, z którym Kraków startuje w wyścigu do organizacji zimowych Igrzysk Olimpijskich w 2022 roku ocenia grafik kreatywny Janusz Łach.

W ogóle nie widać, że to projekt dotyczący sportu, mistrzostw, igrzysk. Podoba mi się nawiązanie do góralskiej parzenicy, ale jeżeli chodzi o odwołanie do igrzysk, to nie widzę tu żadnego - dodaje. Grafik zwraca też uwagę na żółty kwadrat w środku, który ma symbolizować Rynek Główny. Ale równie dobrze przypomina symbol National Geographic (...) na tej samej zasadzie można narysować kółko i powiedzieć, że to jest cała Polska" - podkreśla. "Logotyp jest jak wizytówka, a jeżeli nie bardzo wiemy do czego przypiąć tę wizytówkę, to ona chyba nie spełnia swojej roli - ocenia Janusz Łach.