W Krakowie historycy toczą bój z archeologami. A sprawa dotyczy remontu Rynku Głównego. Historycy twierdzą, że kopiąc coraz głębiej, niszczy się już odkryte zabytkowe mury podziemnych budowli. Archeolodzy odpowiadają, że pod ziemią znajdują się jeszcze nieodkryte tajemnice.

Rynek to teraz jeden wielki plac budowy; gdzie okiem nie sięgnąć same wykopaliska - i to właśnie o nie toczy się spór. Historycy sztuki uważają, że przez otwieranie kolejnych warstw niszczy się warstwy już odsłonięte.

Archeolodzy, odkopując niszczą, gdyż warstwy archeologiczne są księgą zapisaną przez historię - mówi historyk sztuki, Bogusław Krasnowolski. Archeolodzy nie pozostają dłużni. To tak, jakby zarzucać historykom sztuki, że docierają do głębszych warstw malowidła ściennego - odpowiada Cezary Buśko.

Konfliktów jest coraz więcej, a czasu coraz mniej, gdyż Rynek powinien zostać udostępniony już w połowie maja.