To definitywny koniec ery Jarosława Szymczyka w policji. Choć generał zrezygnował ze stanowiska na początku grudnia, dopiero dziś oficjalnie komendant główny żegna się ze służbą.

Dlaczego dopiero dziś generał Jarosław Szymczyk definitywnie odchodzi ze służby? Powód jest prozaiczny. Odchodzenie przed końcem roku jest nieopłacalne.

W styczniu komendant nabył między innymi prawa do całego urlopu. Wydłużył się także staż jego służby.

Dziś w południe Szymczyk oficjalnie odejdzie ze stanowiska, które pełnił od 2016 roku. Wraz z nim pożegnani zostaną jego zastępcy - Dariusz Augustyniak i Paweł Dobrodziej.

Podziękowania ustępujący funkcjonariusze odbiorą od Marka Boronia, który jako nowy zastępca komendanta głównego pełni teraz funkcję szefa policji. Taka decyzja spowodowała, że część komendantów wojewódzkich, którzy deklarowali, że odejdą razem z Szymczykiem - postanowiła wycofać swoje rezygnacje.

Jak dowiedział się dziennikarz RMF FM, wśród tych, którzy zdecydowali się zostać, jest szef policji stołecznej - Paweł Dzierżak.