W środę komisja weryfikacyjna do spraw reprywatyzacji odrzuciła wniosek Roberta Kropiwnickiego z PO o przesłuchanie Jakuba R. i Macieja Wąsika. Poseł chciał doprowadzić do konfrontacji zeznań byłego wiceszefa Biura Gospodarki Nieruchomościami w warszawskim ratuszu i wiceministra koordynatora do spraw służb specjalnych z PiS.

Jakub R. był odpowiedzialny za najważniejsze decyzje reprywatyzacyjne w stolicy. Miał przyjąć blisko 50 milionów złotych łapówki. Teraz z aresztu oskarża wiceszefa służb o wywieranie nacisków w sprawie nieruchomości zarządzanych przez spółkę powiązaną z PiS.

Komisja weryfikacyjna ds. reprywatyzacji odrzuciła wniosek, bo Jakub R. przebywa w areszcie i nie ma jeszcze aktu oskarżenia w jego sprawie
- tłumaczy wiceminister sprawiedliwości i szef komisji weryfikacyjnej Patryk Jaki. Dodaje również, że były urzędnik próbuje się mścić na politykach PiS.

W mojej ocenie jest - delikatnie mówiąc - bardzo mało wiarygodnym świadkiem - podkreśla.

Według Roberta Kropiwnickiego z PO sprawa może być niewygodna dla PiS i dlatego też konfrontacji nie będzie.

Powinni na jednym posiedzeniu zeznawać po to, aby opinia publiczna mogła poznać obie strony - tłumaczy. Poseł PO zapowiedział, że będzie składał kolejne wnioski o przesłuchanie. Jego pomysł popiera też Nowoczesna.

Komisja weryfikacyjna zajmuje się sprawą Mokotowskiej 63

W środę po godz. 10 komisja rozpoczęła rozprawę ws. zreprywatyzowanej w 2011 roku nieruchomości przy ul. Mokotowskiej 63 w Warszawie. Połowę praw do budynku uzyskała była pracownica resortu sprawiedliwości Marzena K. W połowie ubiegłego roku  sprzeciw wobec reprywatyzacji wyraziła prokuratura.

Sebastian Kaleta z komisji weryfikacyjnej powiedział, że posłowie będą chcieli wyjaśnić, czy w ogóle powinno dojść do reprywatyzacji Mokotowskiej 63. W 2004 roku odmówiono zwrotu nieruchomości.

Natomiast, kiedy pojawił się Robert N. (adwokat, podejrzany ws. warszawskich reprywatyzacji; jest w areszcie - PAP) i osoby, które skupiły roszczenia m.in. jego siostra Marzena K. (b. urzędniczka MS, podejrzana w związku z aferą reprywatyzacyjną, również przebywa w areszcie - PAP) okazało się, że reprywatyzacja została przeprowadzona. Osoby uczestniczące w tej reprywatyzacji zarobiły łącznie ponad 30 mln zł  - twierdzi poseł Kaleta. Jego zdaniem, w 2011 r. zwrócono Mokotowską 63, mimo że wcześniej była wydana ostateczna decyzja o odmowie ustanowienia użytkowania wieczystego. Sebastian Kaleta przypomniał, że ws. Mokotowskiej 63 wystąpił również b. zastępca dyrektora Biura Gospodarki Nieruchomościami Jakub R., który ma postawione zarzuty korupcyjne w tej sprawie. Jest to pierwsza rozprawa, którą komisja prowadzi w sytuacji, w której na dzień rozprawy już wiemy o zarzutach korupcyjnych co do konkretnej nieruchomości - tłumaczył.

Historia Mokotowskiej 63

W połowie ubiegłego roku Prokuratura Regionalna we Wrocławiu wniosła sprzeciw do SKO od ostatecznych decyzji prezydent Warszawy z 2011 r. ws. Mokotowskiej. Ustanowiły one na 99 lat prawo użytkowania wieczystego m.in. na rzecz Marzeny K. Prokuratura wniosła o stwierdzenie nieważności decyzji prezydent Warszawy z 2011 r. Argumentowała, że w tych sprawach już wcześniej została wydana ostateczna decyzja, umarzająca postępowanie jako bezprzedmiotowe.

Rzecznik prasowy komisji Oliwer Kubicki poinformował, że na rozprawę jako świadkowie zostali wezwani: Agata Szpakowska-Ignaczak, która była referentem sprawy Mokotowskiej 63, i b. dyrektor BGN Marcin Bajko. Jako strony mają zeznawać: właściciel roszczeń Henryk Orfinger; Maria Krystyna Krasuska, na którą została wydana decyzja reprywatyzacyjna, oraz prezes spółki Mokotowska 63 Tomasz Winciorek.

Kamienica przy Mokotowskiej 63 uległa znacznym zniszczeniom podczas II wojny światowej, a przed wojną stanowiła własność małżeństwa Gecela oraz Chany z domu Birenbaum Orfinger.

W kwietniu 2004 r. zapadła decyzja prezydenta Warszawy o umorzeniu postępowania o przywrócenie terminu do złożenia wniosku ws. zwrotu tej nieruchomości. Jednak w lutym 2011 r. zapada kolejna decyzja prezydenta stolicy o ustanowieniu prawa użytkowania wieczystego na rzecz Mirosława Bieńka. W jej efekcie ustanowiono prawo użytkowania wieczystego po połowie na rzecz Marii Krasuskiej i Marzeny K.

(ug)