Dwie godziny trwało spotkanie siedmiu żołnierzy oskarżonych w sprawie ostrzelania wioski Nangar Khel z generałem Waldemarem Skrzypczakiem. Szef sił lądowych zaprosił wojskowych na obiad. Spotkanie odbyło się w siedzibie 6. Brygady Desantowo-Szturmowej w Krakowie.

Spotkanie odbyło się w bardzo miłej atmosferze, jesteśmy szczęśliwi, że mogliśmy zobaczyć naszych dowódców, tych ludzi, którzy nas od początku wpierali i wspierają nadal. Usłyszeliśmy wiele bardzo ciepłych słów. Sami mogliśmy wreszcie spojrzeć im w oczy, uścisnąć dłonie i powiedzieć: dziękujemy wam bardzo za to, co robicie dla nas, dla naszych rodzin i dla naszej jednostki, a przede wszystkim dla polskiej armii - powiedział po zakończeniu spotkania jeden z oskarżonych – Łukasz Bywalec.

Żołnierze rozmawiali z generałem także o swojej trudnej sytuacji materialnej; pytali o możliwość dodatkowej pracy, która pozwoliłaby im utrzymać rodziny. Teraz otrzymują tylko okrojony żołd. Obiecano nam pomoc, więc jesteśmy bardzo usatysfakcjonowani.

Dla tych siedmiu żołnierzy już samo spotkanie było bardzo ważne. Przyszli na nie w mundurach, trojgu z nich towarzyszyły żony. Nie kryli wzruszenia, gdy przed bramą jednostki spotkali się razem po przerwie spędzonej w areszcie.

Gdy Polaków oskarżono o strzelanie do afgańskich cywilów, generał Skrzypczak na antenie RMF FM podkreślał, że wierzy swoim żołnierzom i do końca będzie ich bronił, bo taka jest rola dowódcy:

Siedmiu żołnierzy z 18. Bielskiego Batalionu Desantowo-Szturmowego aresztowano w listopadzie ubiegłego roku. Sześciu z nich prokuratura zarzuca zabójstwo ludności cywilnej, za co grozi kara do dożywocia; jednemu - atak na niebroniony obiekt cywilny, za co grozi do 25 lat więzienia. Wioskę Nangar Khel ostrzelano 16 sierpnia ub. roku. Wskutek ostrzału osiem osób, w tym kobiety i dzieci, zginęło, kilka zostało okaleczonych.

Setki stron, tylko sześć dni czytania

Z materiałami ze śledztwa żołnierze zapoznają w dniach od 19 do 24 czerwca. Potem obrońcy będą mieli trzy dni na złożenie ostatnich wniosków dowodowych. Prokuratura wojskowa zapowiadała zakończenie postępowania do końca czerwca. Obrońcy mają wątpliwości, czy w tak krótkim czasie oskarżeni będą mogli zapoznać się z całością materiału dowodowego.

Prokuratura jeszcze przed udostępnieniem akt rozpocznie 11 kolejnych śledztw w sprawie przestępstw, które wykryto podczas postępowania dotyczącego Nangar Khel. Śledczy nie informują, jakiego rodzaju są to przestępstwa. We wtorek i środę z aresztów wyszło czterech ostatnich z trzech żołnierzy oskarżonych w związku z ostrzałem wioski.