Ponad 800 tysięcy Polaków wybrało się do kina w ostatni weekend. A to potwierdza tezę, że polski rynek kinowy jest na razie wyjątkowo odporny na kryzys. Na który z zapowiadanych filmów warto już teraz zarezerwować pieniądze w domowym budżecie? Sprawdzała dziennikarka redakcji kulturalnej RMF FM Katarzyna Sobiechowska-Szuchta.

Fanów Quentina Tarantino nie trzeba z pewnością przekonywać, że warte wydatku będą "Bękarty wojny". Film z Bradem Pittem o zbuntowanych żołnierzach amerykańskiej armii, którzy mordują nazistów, ma być - według nieoficjalnych informacji - pokazany już w maju na festiwalu w Cannes. I nic dziwnego - Tarantino jest przecież ukochanym dzieckiem Cannes. Polscy kinomani poczekają na film do września.

Późną wiosną w polskich kinach pojawi się natomiast druga część "Kodu da Vinci", czyli "Anioły i demony" - ponownie z Tomem Hanksem w roli głównej. Fanom Harry’ego Pottera cierpliwości - i pieniędzy na bilet - musi zaś wystarczyć do lipca. Wtedy to do kin zawita "Książę półkrwi". Również w wakacje pojawi się coś dla wielbicieli Johnny’ego Deppa. Film "Public Enemies" to opowieść o polowaniu na najsłynniejszych amerykańskich gangsterów lat 30.

A pod koniec roku miłośników filmu czeka spotkanie z Sherlockiem Holmesem. Reżyseruje były mąż królowej pop, Guy Ritchie.