Ponad 24 600 pojazdów skontrolowanych, 15 270 wykroczeń wykrytych – to bilans dużej policyjnej akcji kaskadowego pomiaru prędkości, przeprowadzonej we wtorek, 9 lipca. Od godz. 6 do 22 polskie drogi patrolowało 5,5 tysiąca funkcjonariuszy.

Ponad 24 600 pojazdów skontrolowanych, 15 270 wykroczeń wykrytych – to bilans dużej policyjnej akcji kaskadowego pomiaru prędkości, przeprowadzonej we wtorek, 9 lipca. Od godz. 6 do 22 polskie drogi patrolowało 5,5 tysiąca funkcjonariuszy.
Pracujący przy akcji policjanci wykorzystali 1,5 tysiąca ręcznych rejestratorów prędkości, tzw. „suszarek” (zdj. ilustracyjne) /Piotr Bułakowski /RMF FM

Kaskadowy pomiar prędkości polega na jednoczesnej kontroli na krótkich odcinkach tej samej drogi. Kierowcy, mijając jeden patrol, nie mogą mieć więc pewności, że za chwilę na ich trasie nie pojawi się kolejny - również nieoznakowany.

Spośród prawie 25 tysięcy skontrolowanych kierowców 235 straciło prawo jazdy za przekroczenie prędkości o co najmniej 50 kilometrów na godzinę w terenie zabudowanym - to ok. 2 razy więcej niż w "zwykły" dzień, kiedy takich przypadków jest od 100 do 150. Ponadto zatrzymano 69 osób, które wsiadły za kółko po alkoholu, a także 24 poszukiwanych przestępców.

Pracujący przy akcji policjanci wykorzystali 1,5 tysiąca ręcznych rejestratorów prędkości, tzw. "suszarek", a także 330 "jeżdżących" wideorejestratorów, zamontowanych w nieoznakowanych radiowozach.

Opracowanie: