Kilkanaście godzin trwało przesłuchanie 40-letniego Gruzina Mamuki K., któremu Prokuratura Rejonowa Łódź-Polesie postawiła zarzut brutalnego zabójstwa mieszkanki Łodzi Pauliny D. Grozi mu dożywocie.

Rzecznik łódzkiej prokuratury okręgowej Krzysztof Kopania nie chciał ujawnić szczegółów. Jak powiedział: Podejrzany potwierdził fakt zabicia kobiety. 40-latek utrzymuje, że "nie chciał tego zrobić".

Zdaniem prokuratury jednak, przeczą temu obrażenia ofiary: Paulina D. miała rany kłute okolic szyi i obrażenia wskazujące na pobicie.

Według Krzysztofa Kopani, Gruzin złożył bardzo szczegółowe wyjaśnienia. Obejmują okres, od kiedy podejrzany zauważył rano 20 października ubiegłego roku na ul. Piotrkowskiej swoją przyszłą ofiarę, przez sam moment popełnienia zbrodni, ukrycia zwłok i ucieczkę na Ukrainę - relacjonował prokurator.

W znacznej części wyjaśnienia podejrzanego są zgodne ustaleniami śledczych. Są jednak i pewne nieścisłości, które wymagają weryfikacji - podkreślił. Dlatego też na obecnym etapie nie mogę ujawnić bliższych szczegółów - dodał. 

Po czwartkowym przesłuchaniu podejrzanego prokurator wystąpił w piątek do sądu o dalsze stosowanie aresztu na okres 3 miesięcy, od daty przejęcia przez stronę polską, tj. 4 czerwca 40-letniego obywatela Gruzji Mamuki K. podejrzanego o dokonanie 20 października ubiegłego roku brutalnego zabójstwa Pauliny D. - poinformował w piątek rzecznik łódzkiej prokuratury okręgowej Krzysztof Kopania. Sąd przychylił się do tego wniosku.

Kilkanaście godzin przesłuchania

Przesłuchanie Mamuki K. rozpoczęło się w czwartek przed południem. Obecni byli tłumacz języka gruzińskiego i pełnomocnik rodziny ofiary.

Było to pierwsze przesłuchanie mężczyzny przez polskiego prokuratora. Wcześniej nie było to możliwe: po zabójstwie, które miało miejsce 20 października 2018 roku, i ukryciu ciała Gruzin uciekł z Polski.

Mamuka K. usłyszał zarzut brutalnego zabójstwa Pauliny D.

Zaginiona kobieta

Zaginięcie 28-letniej kobiety zgłoszono w sobotę 20 października. Kobieta wyszła z domu poprzedniego dnia, by wieczorem spotkać się ze znajomymi. Ostatni raz była widziana w towarzystwie nieznanego mężczyzny - co zapisały kamery monitoringu - na jednej z łódzkich ulic.

Według ustaleń śledczych, 28-latka została zamordowana w jednym z mieszkań w kamienicy przy ul. Żeromskiego w Łodzi. Ciało zostało owinięte w folię i schowane do torby, a następnie przewiezione do lasku w okolicach Stawów Jana. Znaleziono je po sześciu dniach.

Sekcja zwłok kobiety wykazała, że przyczyną jej śmierci były rany kłute szyi. Stwierdzono również obrażenia wskazujące na pobicie.

Mamuka K. - jako podejrzewany o dokonanie zabójstwa - był od października poszukiwany międzynarodowym listem gończym wydanym przez Prokuraturę Rejonową Łódź-Polesie. Zatrzymano go na początku listopada w Kijowie.