"W odróżnieniu od instytucji autorytarnych w Senacie kierujemy się regułami demokracji i decyzje o porządku obrad podejmuje konwent. Także juto omówi on tę sprawę" – podkreślił marszałek Senatu Tomasz Grodzki pytany o to, kiedy izba zajmie się sprawą wyrażenia zgody na powołanie Lidii Staroń na Rzecznika Praw Obywatelskich. Zastrzegł, że raczej nie wydarzy się to na tym posiedzeniu.

Sejm powołał senator niezależną Lidię Staroń na stanowisko Rzecznika Praw Obywatelskich. Aby mogła objąć stanowisko, zgodę musi jeszcze wyrazić Senat. Za kandydaturą Staroń opowiedziało się 231 posłów, a jej kontrkandydata Marcina Wiącka poparło 222 posłów. Większość bezwzględna wynosiła 228 głosów.

W środę Senat rozpoczyna trzydniowe posiedzenie, jednak jest mało prawdopodobne, by zajął się wyrażeniem zgody na objęcie urzędu RPO przez Lidię Staroń.

Z nastrojów wśród senatorów widzę, że owszem, musimy się zmieścić w konstytucyjnie przydzielonym nam czasie, ale senatorowie chcą wszystkich potencjalnych kandydatów na RPO, którzy przechodzą w Sejmie traktować jednakowo, czyli dać im możliwość wypowiedzenia się na komisjach, na sesji plenarnej, także raczej nie będzie na tej sesji, której porządek jest bardzo obfity, bo będzie zawierać ponad 20 punktów - poinformował marszałek Senatu Tomasz Grodzki.

Grodzki podkreślał, że "w turbulencjach polskiej polityki Senat stara się być instytucją stabilną, przestrzegają zasad konstytucyjnych i prawidłowej legislacji". Więc pani senator Staroń dostanie dokładnie takie same szanse przedstawienia swojej kandydatury jak dotychczasowi dwaj kandydaci, którzy dotarli do Senatu - zapewnił.

Grodzki zadeklarował, że jeśli będzie taka wola ze strony Staroń, chętnie z nią porozmawia o jej wizji działań, jakie chciałaby prowadzić jako RPO. Zaznaczył, że to nie będzie trudne, bo spotyka się z nią na bieżąco podczas prac senackich.

Profesor Wiącek był doskonałym kandydatem, który uzyskał aprobatę m.in KO, PSL i wielu pojedynczych posłów innych ugrupowań, więc trochę szkoda, ale skoro doprowadzono do głosowania, które wygrała senator Staroń, to rola Sejmu jest niestety zakończona i otwiera się rola Senatu - ocenił Grodzki.