Do wieczora firma Kapsch ma przesłać raport w sprawie przyczyn błędnego naliczania opłat dla kierowców ciężarówek. Dokument ma trafić do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Kierowcy skarżą się, że elektroniczny system nalicza im podwójne, a nawet poczwórne opłaty na bramkach. Nasz reporter dotarł do wstępnego tłumaczenia firmy, które trafiło do drogowej dyrekcji.

Kapsch twierdzi, że wielokrotne opłaty są wirtualne i widnieją tylko w portalu dla właścicieli firm transportowych, a tak naprawdę pieniądze nie zostały pobrane z kont. Problem powstał podczas przesyłania danych i - zdaniem firmy - dotyczy małej grupy kierowców. Wielu z nich mówi jednak, że pieniądze rzeczywiście zniknęły z konta.

Zadzwoniłem na infolinię viaTOLL'a i pani powiedziała, że od 22 do 27 sierpnia była dość duża awaria. Poleciła mi, żebym te dni sprawdził i osobiście napisał reklamację Według mnie jest to kradzież pieniędzy ze strony firmy zarządzającej e-mytem, bo gdybym ja się o to nie upomniał, to podejrzewam, że te pieniądze by przepadły - żali się pan Marek, właściciel firmy transportowej z Krakowa, któremu system naliczył o półtora tysiąca złotych za dużo.

Firmy narzekają także na urządzenia montowane w samochodach. Jedna z nich, na 500 ciężarówek musiała wymienić już 40 Viaboxów.

Kapsch już drugi dzień nie komentuje sprawy. Twierdzi tylko, że system działa prawidłowo.