Prezydent USA Joe Biden zaprosił czterdziestu światowych przywódców do wzięcia udziału w wirtualnym szczycie poświęconym zmianom klimatycznym, który odbędzie się 22 i 23 kwietnia. Wśród nich jest prezydent RP Andrzej Duda.

Szczyt stanowi część szerszych wysiłków Białego Domu mających na celu koordynację przeciwdziałania zmianom klimatycznym. Ze względu na ograniczenia związane z pandemią odbędzie się wirtualnie, ale będzie publicznie transmitowany na żywo.

Sprawy klimatyczne to jedna z dziedzin, w których władze w Waszyngtonie nastawione są na współpracę z Chinami i Rosją, mimo głębokich różnic w wielu innych sprawach. I tak wśród zaproszonych figurują nazwiska prezydenta Rosji i Chin, Władimira Putina i Xi Jinpinga.

"Występujemy tutaj w roli kraju, który przekazuje innym swoje doświadczenia, kompetencje"

Wśród zaproszonych będzie też polski prezydent Andrzej Duda. Jak wskazuje prezydent Stanów Zjednoczonych, szczyt ma zgromadzić przywódców największych gospodarek świata i wszystkich ważnych partnerów w celu dyskusji na temat przyszłości polityki klimatycznej i tego, w jaki sposób można zwiększyć nasze wysiłki na rzecz ochrony środowiska naturalnego - mówi prezydencki minister Krzysztof Szczerski.

Jak zaznaczył Szczerski, prezydent Biden poprosił prezydenta Dudę o głos "w debacie dotyczącej zagadnień wzrostu gospodarczego i tworzenia miejsce pracy w połączeniu z ambitną polityką klimatyczną". To dokładnie jest polską specjalnością. Prezydent będzie w czasie tych obrad podkreślał, że Polska w ciągu ostatnich lat jest przykładem kraju, który podejmuje bardzo duże wysiłki dotyczące ochrony środowiska i klimatu - powiedział Szczerski.

Jak mówił, wysiłki te są "połączone z jednej strony ze zdolnością do utrzymania wysokiego wzrostu gospodarczego, a z drugiej strony - z zachowaniem bezpieczeństwa energetycznego, poprzez dywersyfikację dostaw surowców energetycznych oraz przebudowę swojego własnego modelu energetyki na taki, który sprzyjałby osiągnięciu celów klimatycznych".

Polska jest postrzegana jako kraj, który potrafi dokonywać transformacji energetyki, łącząc ją z rozwojem gospodarczym, tworzeniem miejsc pracy i jednocześnie z dywersyfikacją produkcji energii. Występujemy tutaj w roli kraju, który przekazuje innym swoje doświadczenia, kompetencje - stwierdził prezydencki minister.

Jak dodał, ważne jest, że zaproszenie prezydenta Bidena "dotyczy wąskiej grupy kilkudziesięciu państw z całego świata, kilku zaledwie państw europejskich". Prezydent Duda zabierze głos, dzieląc się w pewnym sensie doświadczeniem całego naszego regionu, bo będzie jedynym prezydentem z naszej części Europy, który został na ten szczyt zaproszony - powiedział Szczerski.

"Świat już doświadcza niszczycielskich skutków zmiany klimatu"

Biden podkreślił w zaproszeniu, że w czasie walki z pandemią Covid-19 i starań o odbudowanie gospodarek naszych krajów, nie możemy zapominać o "zbliżającym się egzystencjalnym zagrożeniu zmianami klimatycznymi". Prezydent USA poprosił, by polski przywódca zabrał głos w sprawie możliwości tworzenia miejsc pracy i innych korzyści gospodarczych wynikających z przejścia na gospodarkę zeroemisyjną.

Świat już doświadcza niszczycielskich skutków zmiany klimatu. Nauka wyjaśnia, że jeśli nie zwiększymy dramatycznie naszych wysiłków w ciągu tej dekady, skazujemy przyszłe pokolenia na nieobliczalne szkody. Na nas, jako liderach, spoczywa obowiązek zrobienia wszystkiego, co w naszej mocy, aby powstrzymać rosnące globalne zagrożenie - podkreślił przywódca USA.

Z tego powodu - jak zaznaczył Biden - jednym z pierwszych jego działań jako prezydenta USA była decyzja o powrocie Stanów Zjednoczonych do Porozumienia Paryskiego. Naszym głównym celem musi być utrzymanie istotnego celu, jakim jest ograniczenie globalnego wzrostu temperatury do 1,5 stopnia Celsjusza - podkreślił lider Stanów Zjednoczonych.

Zapowiedział, że do czasu kwietniowego szczytu przywódców, Stany Zjednoczone przedstawią ambitny cel klimatyczny na 2030 r. Jako nasz nowy, ustalony na szczeblu krajowym wkład w ramach Porozumienia Paryskiego - zaznaczył prezydent USA.

Szczyt klimatyczny, którego gospodarzem będzie nowy prezydent USA, odbędzie się w Dniu Ziemi i w piątą rocznicę podpisania paryskiego porozumienia klimatycznego. USA przystąpiły do niego ponownie - po opuszczeniu go na mocy decyzji byłego prezydenta Donalda Trumpa - kilka godzin po zaprzysiężeniu Bidena.