Polska otrzymała zgodę na kolejne prace poszukiwawcze w Puźnikach na Wołyniu - dowiedział się reporter RMF FM Mateusz Chłystun. Według szacunków Fundacji Wolność i Demokracja, która wnioskowała o ich przeprowadzenie, w kolejnych, nieodkrytych jeszcze dołach mogą znajdować się ciała nawet 90 osób. Archeolodzy mają rozpocząć swoje działania wiosną.
- Więcej ważnych informacji z Polski i ze świata znajdziesz na stronie głównej RMF24.pl.
Jest zgoda na drugą część prac poszukiwawczych w Puźnikach - mówi w rozmowie z reporterem RMF FM Mateuszem Chłystunem Maciej Dancewicz, wiceprezes Fundacji Wolność i Demokracja. Wydana przez władze w Kijowie zgoda dotyczy prac mających na celu odnalezienie drugiego dołu ze szczątkami pomordowanych w 1945 r. Polaków.
Co ważne, nie jest to jeszcze zgoda na ekshumacje. Dopiero w wyniku prac poszukiwawczych i odnalezieniu mogiły, czyli tego dołu ze szczątkami, (...) będziemy mogli wystąpić o zgodę na ekshumacje - wyjaśnia rozmówca naszego dziennikarza.
Prace poszukiwawcze, zgodnie z ukraińskim prawem, będzie prowadziła jedna z tamtejszych firm, ale w działania mają być także zaangażowani specjaliści z Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego i Instytutu Pamięci Narodowej.
Rozpoczęcie prac, ze względu na warunki pogodowe, będzie możliwe wiosną. Teren jest trudny, no ale jeśli zaczniemy w kwietniu, to myślę, że do końca lata powinniśmy zakończyć - mówi Maciej Dancewicz.
Fundacja Wolność i Demokracja szacuje, że w kolejnych dołach w Puźnikach mogą znajdować się szczątki nawet 90 osób zamordowanych podczas zbrodni wołyńskiej. Jeśli uda się je odnaleźć i zidentyfikować - podobnie jak w przypadku poprzedniej ekshumacji w tym miejscu - ofiary doczekają się pogrzebów.
Pierwsze ekshumacje w Puźnikach trwały od 23 kwietnia do 10 maja 2025 r. - w tym czasie znaleziono szczątki co najmniej 42 osób. Były to pierwsze tego rodzaju prace od czasu zniesienia w listopadzie 2024 r. przez stronę ukraińską zakazu poszukiwań i ekshumacji polskich ofiar wojen i konfliktów na terytorium Ukrainy.
Uroczystości pogrzebowe Polaków zamordowanych w 1945 r. przez ukraińskich nacjonalistów odbyły się 6 września.
Puźniki to dawna wieś w dzisiejszym obwodzie tarnopolskim, gdzie w nocy z 12 na 13 lutego 1945 r. ukraińscy nacjonaliści wymordowali - według różnych źródeł - od 50 do 120 Polaków. Głównym sprawcą tej zbrodni był Petro Chamczuk, który stał na czele sotni UPA Szare Wilki.
13 lutego o godz. 3:00 złożony z dwóch sotni kureń (odpowiednik polskiego batalionu) zaatakował mieszkańców Puźnik; przebywało tam zaledwie kilkanaście osób zdolnych do obrony. Zbrodnia w Puźnikach była jedną z ostatnich akcji Szarych Wilków; Petro Chamczuk i jego podkomendni nigdy nie ponieśli kary.


