Prokuratura Rejonowa w Ciechanowie wszczęła śledztwo w sprawie wypadku samochodowego, w którym wczoraj pod Glinojeckiem zginęło 5 osób, a 3 zostały ranne. Śledztwo dotyczy naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym i nieumyślnego spowodowania wypadku.

Przyczyny zderzenia dwóch aut nie są na razie znane. Ze wstępnych, bardzo wstępnych ustaleń wynika, że kierowca jednego z samochodów mógł stracić nad nim panowanie, co spowodowało, że prowadzony przez niego pojazd uderzył bokiem w jadące z przeciwka auto - powiedziała rzeczniczka płockiej Prokuratury Okręgowej Iwona Śmigielska-Kowalska. Zaznaczyła przy tym, że okoliczności wypadku będą ustalone m.in. na podstawie zabezpieczonych śladów zdarzenia, a także zeznań świadków. Są świadkowie, w tym kierowcy, którzy widzieli zdarzenie i zostaną oni przesłuchani - dodała Śmigielska-Kowalska.

Według relacji policjantów z miejsca zdarzenia, w czasie wypadku warunki na drodze były idealne.

W wypadku zginęło pięć osób

Do wypadku doszło wczoraj przed godz. 8 w miejscowości Dreglin (gm. Glinojeck). To tam, na prostym odcinku drogi zderzyły się dwa samochody osobowe: toyota avensis i fiat albea.

Toyotą podróżowały trzy osoby. W wyniku wypadku zmarła 54-letnia pasażerka tego pojazdu, a 53-letni kierowca oraz 14-letni pasażer trafili do szpitala. Fiatem jechało pięć osób. Cztery z nich w wieku: 9, 13, 32 i 42 lat zginęły na miejscu. 34-letniego kierującego pojazdem przetransportowano śmigłowcem do szpitala.