Policjanci z Ostródy (warmińsko-mazurskie) zatrzymali 36-letniego mężczyznę, który jechał quadem mając 4 promile alkoholu w organizmie. Pojazd nie był zarejestrowany, nie miał też aktualnego ubezpieczenia OC.

Oficer prasowa policji w Ostródzie Anna Balińska poinformowała, że o pijanym kierowcy quada poinformowali funkcjonariuszy plażowicze, którzy odpoczywali nad jeziorem w gminie Grunwald.

Mówili, że mężczyzna pił alkohol, a następnie wsiadł na quada i odjechał w stronę najbliższej miejscowości - poinformowała Balińska. Dodała, że dyżurny natychmiast skierował na miejsce policjantów.

Jadąc we wskazane miejsce mundurowi zauważyli czterokołowca, a na nim mężczyznę. Kierujący na głowie miał kask, ale jechał od prawej do lewej strony drogi, zwalniał i przyspieszał. Badanie tuż po zatrzymaniu wskazało, że miał prawie 4 promile alkoholu w organizmie - dodała policjantka.

Policjanci ustalili, że kierowca quada miał 10-letni sądowy zakaz kierowania pojazdami, a czterokołowiec, którym się poruszał, nie był dopuszczony do ruchu; quad nie był, ani zarejestrowany, ani nie miał aktualnego ubezpieczenia OC.
Zatrzymany kierowca stanie przed sądem.