​"Kampania wyborcza dopiero się zacznie. Biorąc pod uwagę, z jakiego punktu startował prezydent Bronisław Komorowski czy Aleksander Kwaśniewski, to punkt wyjścia Dudy jest bardzo słaby" - mówił w rozmowie z Onetem Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania i konkurent Małgorzaty Kidawy-Błońskiej w prawyborach prezydenckich w Platformie Obywatelskiej.

Nie można lekceważyć żadnego przeciwnika. To jest jak w szachach czy boksie. Trzeba mieć strategię pod konkretnego przeciwnika - mówił prezydent Poznania w programie "Onet Rano".

Jaśkowiak stwierdził, że wybory samorządowe pokazały, że "będąc średnio sympatycznym, jak ja, można dostać rekordową liczbę głosów". Stwierdził jednak, że Kidawa-Błońska jest bardziej "sympatyczna" niż on.

Jaśkowiak był zapytany także o decyzję Donalda Tuska, który zrezygnował z udziału w wyborach prezydenckich. Tusk nie zrezygnował dlatego, że się boi. To nie jest strachliwy człowiek - mówił Jaśkowiak.

Uznał, że ma mniejsze szanse niż ktoś, kto nie jest obciążony ośmioma latami rządów PO - stwierdził.