Były kandydat na prezydenta Szymon Hołownia nie wróży sukcesu ruchowi Rafała Trzaskowskiego. „Nowa Solidarność ma amorficzną, efemeryczną strukturę, o której nie bardzo wiemy, do czego miałaby służyć” – stwierdził lider ruchu Polska 2050.

W sobotę ma oficjalnie rozpocząć działalność ruch społeczny byłego kandydata KO na prezydenta RP, prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego. W minioną sobotę uruchomiona została specjalna strona internetowa, za pośrednictwem której można przyłączyć się do tej inicjatywy.

Hołownia, proszony o opinię na temat Nowej Solidarności ocenił, że Trzaskowski "słusznie poczuł, że jest pewne ‘flow’, wytworzone pomiędzy pierwszą a drugą turą wyborów prezydenckich, że w wielu ludziach udało się mu obudzić nadzieję".

"To był olbrzymi kapitał. Jednak myślę, że czas już minął. W sierpniu i wrześniu był ten moment, który trzeba było bardzo precyzyjnie wykorzystać" - ocenił Hołownia. "Jeśli chodzi o Nową Solidarność, ma ona amorficzną, efemeryczną strukturę, o której nie bardzo wiemy, do czego miałaby służyć" - dodał.

Zaznaczył jednak, że Trzaskowski dalej ma olbrzymi potencjał, który można wykorzystać na polskiej scenie politycznej.

Powstanie ruchu społecznego Trzaskowski zapowiedział w połowie lipca, po II turze wyborów prezydenckich, których zwycięzcą został Andrzej Duda. Podejmuję się stworzenia ruchu obywatelskiego, bo partie nie wystarczą, razem z samorządami, organizacjami pozarządowymi, z ludźmi dobrej woli, by bronić społeczeństwa obywatelskiego; jestem gotów do rozmowy z każdym - mówił wówczas polityk, który w II turze wyborów otrzymał poparcie ponad 10 mln wyborców.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Co z Nową Solidarnością? "Rafał stał się zakładnikiem pomysłu tego ruchu"