Niedawno porównywano prezydenta Władimira Putina do skrzata Zgredka ze słynnego filmu o Harrym Potterze. Podobno jest podobny. Teraz sam główny bohater książek i filmów o małoletnim czarnoksiężniku może zagrozić Putinowi w wyborach prezydenckich.

Grupa specjalistów od kampanii wyborczych z Jekaterynburga pod Uralem chce, by Harry Potter wystartował najpierw w wyborach lokalnych gubernatorskich. Później przyjdzie czas na wybory parlamentarne, a w przyszłym roku – prezydenckie.

Na razie nikt nie jest w stanie konkurować pod względem popularności z Putinem, ale być może Potterowi uda się to zmienić. Według specjalistów już teraz postać z bajki mogłaby zebrać 10 procent głosów ludzi niezadowolonych z obecnych władz.

Potterem będzie zwykły mieszkaniec Jekatreynburga, który na potrzeby eksperymentu zmieni sobie nazwisko. Już wkrótce możemy więc być świadkami narodzin nowej gwiazdy rosyjskiej polityki – Harry’ego Iwanowicza Pottera z Uralu.

Foto: Archiwum RMF

19:50