Decyzje prezydenta Bronisława Komorowskiego o nadaniu Orderu Orła Białego m.in. Adamowi Michnikowi wymuszają na mnie rezygnację z zasiadania w kapitule tego odznaczenia - powiedział dziennikarzom Andrzej Gwiazda. - Uznałem, że mój czas w tym gremium dobiegł końca, wczoraj wysłałem pocztą rezygnację - poinformował z kolei Bogusław Nizieński.

W rozmowie z dziennikarzami Gwiazda dodał jednak, że rezygnacji jeszcze nie złożył. Jeżeli ja się mam dowiadywać z mediów o decyzjach, za które jestem - w odbiorze społecznym - odpowiedzialny, to takich sytuacji tolerować nie mogę. I jeżeli chodzi o mój komentarz, to prezydent w najmniej elegancki sposób, jaki sobie można wyobrazić wymusza na mnie rezygnację - stwierdził.

O swojej rezygnacji z zasiadania w kapitule Orderu Orła Białego poinformował także były Rzecznik Interesu Publicznego Bogusław Nizieński. Uznałem, że mój czas w tym gremium dobiegł końca, w czwartek wysłałem pocztą rezygnację - powiedział. Zaznaczył, że wcześniej kapituła inaczej procedowała nad zgłoszonymi kandydaturami.

Ja byłem przyzwyczajony, że przed 10 kwietnia wnioski skierowane do zaopiniowania przez kapitułę są połączone z dokumentacją: czy był wcześniej odznaczany, kiedy, jakim odznaczeniem i co się wydarzyło w ostatnim czasie, co uzasadnia nadanie tego najwyższego orderu. Tutaj nie mamy takiej dokumentacji - powiedział Nizieński.

Nizieński mówił, że nie wie też, kto wystąpił z inicjatywą uhonorowania tych osób. Prezydent ma prawo nadać ten order z urzędu, bez konsultacji - tak było poprzednio, m.in. w przypadku ks. Ignacego Skorupki, prof. Jana Ekiera, czy kompozytora Henryka Mikołaja Góreckiego - dodał.

Kancelaria Prezydenta poinformowała, że Adam Michnik, Jan Krzysztof Bielecki, Aleksander Hall oraz biskup Alojzy Orszulik mają zostać odznaczeni 10 listopada przez Komorowskiego Orderem Orła Białego.