Na PGE Narodowym w Warszawie odbył się Kongres Polski Razem Zjednoczonej Prawicy oraz Konwencja Zjednoczeniowa Polski Razem, Republikanów, środowisk wolnościowych i samorządowych. Formacje te mają otworzyć nowe ugrupowanie polityczne. Nazwa nowej partii to "Porozumienie".

Gowin do Kaczyńskiego: Mamy zaufanie do pańskiego przywództwa

Jarosław Gowin podczas konwentu skierował "szczególne" podziękowania do Kaczyńskiego. Jak podkreślił, lider PiS jest "architektem" koalicji oraz autorem najważniejszych punktów programu obozu rządzącego, takich jak Rodzina 500 plus oraz Mieszkanie plus.

Nie zawsze się zgadzamy i pewnie też w przyszłości nie unikniemy jakichś sporów, ale chcę żeby pan wiedział, że mamy tutaj wspólnie zaufanie do pańskiego przywództwa - powiedział Gowin, zwracając się do prezesa PiS.

Liczymy, że dzięki niemu (przywództwu) druga część kadencji będzie obfitować w jeszcze większe sukcesy i że w roku 2019 wspólnie pójdziemy walczyć o przedłużenie mandatu zaufania Polaków, przedłużenie mandatów do dalszych rządów Zjednoczonej Prawicy - mówił lider Polski Razem.

"Przywróciliśmy Polakom wiarę"

Zarzuca się nam, że niszczymy demokrację, ale to my przywróciliśmy Polakom wiarę w to, że wybory mają sens, bo miliony Polaków widzą, że nasz rząd konsekwentnie realizuje złożone obietnice nasz rząd konsekwentnie wypełnia porozumienie zawarte przy urnach wyborczych dwa lata temu chociaż oponenci przekonywali nas, że to niemożliwe - powiedział wicepremier.

Dodał, że Zjednoczona Prawica kieruje się dalekosiężną troską o dobro wspólne. Można się z nimi zgadzać, albo nas krytykować, przyjmujemy to z pokorą, na pewno nie jesteśmy nieomylni. Ale z pewnością to Zjednoczona Prawica przywróciła sens i wagę wyborom, dała impuls do odrodzenia demokracji w jej najistotniejszym wymiarze - stwierdził Gowin.

Zdaniem wicepremiera w ciągu ostatnich dwóch lat obóz Prawa i Sprawiedliwości i całej Zjednoczonej Prawicy przywrócił Polakom poczucie, że ich głos ma znaczenia, że są współgospodarzami kraju.

Nazwa partii - Porozumienie

Zawiązujemy dzisiaj porozumienie. Gdy słyszymy słowo porozumienie, to myślimy o zjednoczeniu, pojednaniu, zbliżeniu się - słusznie. Chodzi jednak o coś ważniejszego - mówił Gowin.

Jak wyjaśnił "chodzi o uczciwą umowę", czyli porozumienie między obywatelami i ich przedstawicielami: radnymi, wójtami, burmistrzami, prezydentami, posłami i senatorami, ministrami.

Zebraliśmy się po to, żeby takie porozumienie zawrzeć, nie tylko porozumienie między nami - chociaż to jest wielka wartość. Przede wszystkim chodzi o porozumienie między nami a Polakami. Chcemy zaproponować Polakom uczciwą umowę, że będziemy ciężko pracować dla Polski i kierując się ideałami, które nam przyświecają - ideałami konserwatywnymi, republikańskimi, wolnościowymi chrześcijańskimi, naszą wiarą w siłę i sensowność samorządności - że będziemy Polskę dalej konsekwentnie i głęboko zmieniać - podkreślił Gowin.

Jesteśmy takim dobrym zespołem, mamy selekcjonera, który ma strategiczną wizję, mamy ostrych napastników, mamy solidną defensywę, mamy niezłych środkowych i ta drużyna jest otwarta na porozumienie, otwarta na was wszystkich. Dołączcie do nas - zaapelował lider Porozumienia.

Ważne samorządy

Gowin wskazał, że wśród zaproszonych na kongres gości jest wielu prezydentów miast "z wielkim doświadczeniem i dorobkiem". Nasze Porozumienie to jest także porozumienie na rzecz rozwoju polskiej samorządności - zapowiedział. Podziękował też "wszystkim polskim samorządowcom".

Jak mówił, na pewno po najbliższych wyborach samorządowych trzeba będzie zasiąść do rozmów na temat kolejnego etapu reformy samorządowej. Dlatego też do współpracy zaprosiliśmy wielu samorządowców i takich, którzy należą do naszego ugrupowania i takich, dla których jedyną partią jest, w cudzysłowie partią, była i będzie ich mała ojczyzna, miasto czy wieś - mówił.

Wokół naszego ugrupowania utworzymy radę samorządową, która weźmie na siebie ciężar wypracowania zrębów dalszej reformy samorządowej - zapowiedział Gowin. Jak dodał, że na czele rady stanie prezydent Kalisza Grzegorz Sapiński.

Chcemy się wsłuchiwać w głos samorządowców, ale także głos wszystkich Polaków. Dlatego obok rady samorządowej powołamy jeszcze dwie inne rady: one będą skupiały i przedstawicieli naszej partii, i bezpartyjne autorytety. Do współpracy w radzie programowej, którą kierować będzie Zbigniew Gryglas, zapraszamy wybitnych naukowców, wybitnych ekspertów, a o radę w sprawach gospodarczych poprosimy czołowych polskich przedsiębiorców - dodał wicepremier.

Zdaniem Gowina te rady mają wypracować koncepcją "nowego, szybkiego, dynamicznego" rozwoju Polski.

Zadeklarował, że Porozumienie oraz Zjednoczona Prawica jest otwarta na wszystkich uczciwych, pracowitych i oddanych Polsce ludzi. Także na tych, którzy uważają, że Platforma (Obywatelska) dryfuje w złą stronę - wskazał.

My wszyscy wiemy, że czekają nas dwa lata ciężkiej pracy na rzecz Polski, ale też pracy na rzecz przekonania Polaków, że warto powierzyć nam po raz kolejny sferę rządów - oświadczył Gowin. Myślę, że dzięki temu poszerzeniu, dzięki dołączeniu wielu nowych, prężnych środowisk, ten cel - może nie cel, a środek do celu, jakim jest ponowne zwycięstwo i samodzielne rządy w roku 2019 - jest coraz bardziej prawdopodobny - mówił Gowin.

Wicepremier poinformował także, że jest prezesem Porozumienia. Jak zapowiedział za rok odbędzie się kongres nowego ugrupowania, podczas którego zostaną wybrane władze na kolejną kadencję.

Odczytano list od Kaczyńskiego

Gościem specjalnym kongresu miał być lider PiS Jarosław Kaczyński, jednak jego udział został odwołany z powodu choroby. List od prezesa PiS odczytał szef MSWiA Mariusz Błaszczak.

W liście wyjaśnił, dlaczego nie mógł wziąć udziału w "tak istotnym spotkaniu". Zaznaczył, że wpływ na jego absencję miała "siła wyższa, w postaci choroby". Niezmiernie żałuję - oświadczył szef PiS.

Cieszę się, że zakładacie państwo nową partię, która wyłania się nie z podziału, jakiejś istniejącej formacji, ale z twórczego aktu konsolidowania najbliższych sobie ideowo środowisk politycznych. Jeszcze bardziej się cieszę, że to poszerzone o nowe kręgi ugrupowanie, wzmocni i wzbogaci naszą wspólnotę polityczną, jaką stanowi obóz Zjednoczonej Prawicy - napisał Kaczyński.

Według niego "sprawą najwyższej wagi" jest, aby obóz rządzący stale rósł w siłę, poszerzał się o nowe środowiska, "przyciągał" nowych sojuszników oraz "pozyskiwał dla idei naprawy i wydźwignięcia Rzeczpospolitej" coraz więcej Polek i Polaków.

Ten cel, który przed sobą postawiliśmy jest bardzo ambitny, długookresowy, ogromnie trudny do osiągnięcia, ale wbrew temu, co mówią nasi wewnętrzni i zewnętrzni przeciwnicy - możliwy - wskazał prezes PiS.

By go zrealizować - jak podkreślił Kaczyński - należy spełnić dwa warunki: dobrze rządzić i konsekwentnie podążać, ku wyznaczonemu celowi oraz "być razem bez względu na wszystko".

Gryglas z Nowoczesnej do Gowina

Do nowego ugrupowania Jarosława Gowina dołączył poseł Zbigniew Gryglas, niegdyś polityk Nowoczesnej. Tutaj znajduję zarówno ten konserwatyzm światopoglądowy jak i wolność gospodarczą zapisaną w programie partii. To jest dzisiaj dla mnie najbardziej odpowiednia formacja - mówił Gryglas.

Zawsze deklarowałem moje wolnościowe poglądy gospodarcze, także w Nowoczesnej mówiłem o tym szeroko, że istnieje potrzeba wzmocnienia gospodarczego Polski, wzmocnienia naszych małych i średnich przedsiębiorstw, by małe stawały się średnimi, a średnie - dużymi, a te duże wychodziły poza granice kraju - mówił Gryglas.

Jeśli chodzi o kwestie światopoglądowe, także nie powinno być dla nikogo zaskoczeniem, gdyż zawsze sytuowałem się na takiej granicy Nowoczesnej, jako najbardziej konserwatywny członek tej partii - zaznaczył.

Gryglas poinformował jednocześnie, że jeśli biorący udział w sobotnim Kongresie delegaci tak zdecydują, to zostanie mu powierzone stanowisko wiceprzewodniczącego partii. Mam taką propozycję, by włączyć się bardzo aktywnie w działalność jednego z zespołów - zespołu gospodarczego partii i to jest rola, której chciałbym się podjąć - zadeklarował poseł.

Dopytywany czy zostanie mu zaproponowane też jakieś stanowisko w rządzie Beaty Szydło, polityk podkreślił, że nie jest zainteresowany stanowiskami. Ja nie dlatego zmieniłem barwy partyjne, by przejść do rządu - powiedział. Dla mnie stanowiska w rządzie nie są żadnym wielkim magnesem. Jeżeli będzie taka potrzeba, by pracować dla kraju na różnym polu, to to rozważę. Dzisiaj nie ma takiej sytuacji - dodał.

(az)