Ministerstwo Sprawiedliwości ma już gotowe nowe analizy prawne ws. ustawy reprywatyzacyjnej – ustalił reporter RMF FM Mariusz Piekarski. Opinii zażądał premier Mateusz Morawiecki, kiedy w połowie lutego, ustawa trafiła do szuflady. Projekt zakłada zwrot od 20 do 25 procent wartości odebranej nieruchomości. Warunek jest jednak taki, że zwrot mogą dostać tylko obywatele Polski.

Projekt ws. reprywatyzacji wróci jednak pod obrady rządu nie tak szybko. Chociaż wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki zapewnia, że opinie ws. dokumentu są pozytywne, to jak podkreśla, resort dalej zbiera dane.

Tym razem wystąpiono do wszystkich gmin w Polsce o szczegółowe opinie dotyczące reprywatyzacji. Chodzi o toczące się postępowania, zwroty nieruchomości w naturze, wysokość odszkodowań i nieruchomości podlegających zwrotom.

Te dane, które zbieramy z różnych gmin, sprawią, że będziemy bliżej takiej pełnej analizy - tłumaczy wiceminister Patryk Jaki.

Zebranie danych z dwóch i pół tysiąca gmin może potrwać miesiące. To wygodny argument, by z ustawą czekać na mniej burzliwe czasy w polskiej dyplomacji.

Jedna z analiz dotycząca prawa międzynarodowego zwraca uwagę na ryzykowne zawężenie ustawy jedynie do Polaków

Jest sugestia, żeby zważyć ewentualne ryzyka. Albo zmienić ten malutki fragment tej ustawy. Ale generalnie ustawa jest poprawnie napisana - zapewnia Patryk Jaki.

Ten "malutki fragment" - jak mówi wiceminister sprawiedliwości  -  jest kluczowy jeśli chodzi o ewentualną, międzynarodową krytykę ustawy.

(ug)