W Polsce do tej pory nie odnotowano zakażeń powiązanych z zatruciami pokarmowymi z Niemiec - poinformował zastępca głównego inspektora sanitarnego Jan Olgerbrand. U naszych zachodnich sąsiadów rośnie liczba zachorowań wywołanych przez bakterie EHEC, czyli groźny szczep pałeczki okrężnicy Escherichia coli.

Do zatruć dochodzi po zjedzeniu sałaty, ogórków i surowych pomidorów - według mediów warzywa pochodziły z Hiszpanii. Liczba ofiar śmiertelnych zakażenia wzrosła do dziesięciu - oficjalnie potwierdzono dwa zgony. Pierwsze przypadki zatruć odnotowano także we Francji, Szwecji, Wielkiej Brytanii i Holandii.

W Polsce nie odnotowano przypadków zakażeń powiązanych z zatruciami z Niemiec, obecnie nie ma zagrożenia. Z tego co wiem, do Polski nie są importowane warzywa z północnych Niemiec, jednak nie można wykluczyć, że ktoś przywiezie je na własną rękę - powiedział Olgerbrand.

Służby sanitarno-epidemiologiczne przez cały czas monitorują sytuację i są w stanie podwyższonej gotowości. Apelujemy o zachowanie higieny, częste mycie rąk oraz warzyw, także po ich obraniu - dodał.

Jedziesz do Niemiec? Nie jedz surowych warzyw

GIS zaleca osobom wyjeżdżającym do Niemiec unikanie spożywania surowych warzyw (ogórków, pomidorów i sałaty). Służby sanitarne podkreślają, że wskazana jest szczególna ostrożność w spożywaniu warzyw importowanych z obszarów dotkniętych zachorowaniami lub z krajów wskazywanych jako możliwe źródło zakażenia - chodzi przede wszystkim o ich dokładne mycie.

Od połowy maja w Niemczech notuje się gwałtowny wzrost występowania zespołu hemolityczno-mocznicowego (HUS) wywołanego wytwarzającym werotoksynę szczepem E. coli (STEC). Zachorowania poprzedzone są najczęściej wystąpieniem biegunki z krwią. Ograniczają się do osób mieszkających lub w ostatnim czasie przebywających w północnych Niemczech przede wszystkim w landach Hamburg, Dolna Saksonia, Meklemburgia-Pomorze, ale są również doniesienia z Niemiec południowych i wschodnich.

Wciąż niewiele wiadomo o źródle infekcji

Podejrzane ogórki pochodzą ze sprzedaży detalicznej i z restauracji w Meklemburgii Pomorzu Przednim, ale nie podano na razie kto je tam dostarczył. Czy na pewno zawierają właśnie bakterię EHEC będzie wiadomo dopiero w połowie tygodnia. Tym razem też chodzi o trzy ogórki, jak przed tygodniem. Biorąc pod uwagę 1200 zachorowań wiedza wciąż niewielka, a chorych przybywa.

Ten szczep pałeczki okrężnicy występuje w jelitach, najczęściej przeżuwaczy. Do infekcji u ludzi dochodzi przede wszystkim w czasie bezpośredniego kontaktu z krowim kałem lub przez zanieczyszczone warzywa. Ta druga wersja jest w tej chwili głównym tropem. Do zanieczyszczenia mogło dojść podczas nawożenia hodowanych warzyw na przykład gnojówką, ale też w czasie nomen omen mycia warzyw u producenta, firmy transportującej lub odbiorcy - bakteria mogła znaleźć się w wodzie, która trafiła na warzywa. Mała liczba konkretnych śladów i obszar występowania, czyli północne Niemcy to na razie za mało by służby sanitarne potrafiły odnaleźć źródło groźnych infekcji.