Adam Rapacki, twórca Centralnego Biura Śledczego, zostanie szefem małopolskiej policji - dowiedziało się RMF. Rapacki jest dziś oficerem łącznikowym w Wilnie – uważa się, że przeniesienie na Litwę było karą za ujawnienie afery starachowickiej.

Taka propozycja padła. Jestem policjantem, lubię wyzwania. Kraków jest znakomitym miejscem, gdzie po raz kolejny można pokazać, że coś się potrafi, że można coś z dobrym zespołem ludzi zrobić, by mieszkańcom żyło się bezpieczniej - powiedział RMF gen. Rapacki.

Na Litwę trafił po zwolnieniu ze służby w Komendzie Głównej Policji, gdzie był zastępcą szefa policji; nadzorował m.in. Centralne Biuro Śledcze i biuro Międzynarodowej Współpracy Policji. W październiku 2003 roku został zdymisjonowany. Nieoficjalnie mówiło się, że nie podobał się byłej władzy.

Politycy SLD mieli mu za złe między innymi wykrycie takich afer jak Starachowice, czy powiązań polityków Sojuszu z gangsterami. SLD nie mogło mu zapomnieć, że Rapacki wysłał oficerów CBŚ na przyjęcie eseldowskich notabli. Miał tam pojawić się jeden z groźnych gangsterów, powiązany z grupą pruszkowską.

Tacy policjanci powinni dominować w policji; o takiej wiedzy, kompetencji, zacięciu do pracy, charakterze - mówi Marek Biernacki, były szef MSWiA. Generał już w piątek przejmie obowiązki w Krakowie. Jak nam powiedział, jego najważniejszym zadaniem w najbliższym czasie będzie zabezpieczenie wizyty Benedykta XVI w Małopolsce. Wg naszych informacji, po pielgrzymce Adam Rapacki może zostać komendantem głównym policji – dotychczasowy szef może pokierować Biurem Bezpieczeństwa Narodowego.