Głupota i pazerność mogły doprowadzić do śmierci niewinnych ludzi. W Gdańskiej Akademii Medycznej trzeba było wstrzymać operacje na oddziale ratunkowym, chirurgii i kardiologii. Z powodu kradzieży kabla energetycznego zagrożone było życie pacjentów.

W niebezpieczeństwie byli też pracownicy Akademii Medycznej, ponieważ przestała działać instalacja przeciwporażeniowa. Korzystanie z urządzeń elektrycznych groziło poparzeniem prądem. Przekonali się o tym złodzieje. Zostali porażeni prądem, kiedy próbowali odciąć kolejny odcinek kabla.

Jeden z nich z oparzeniami leży w szpitalu Akademii Medycznej. Drugiego, mniej rannego przesłuchała już policja, dzięki temu możliwe było zabezpieczenie śladów.