Bez ostrzeżenia społecznościowy portal Facebook usunął profil oraz stronę dla fanów "Żaglowiec STS Fryderyk Chopin". Przepadły zdjęcia, materiały filmowe i dokumentacja ostatniego niefortunnego rejsu na Karaiby.

To dla nas zaskakujące i przykre - Mateusz Potempski, przebywający na pokładzie uszkodzonego żaglowca w porcie Falmouth przewodniczący Bractwa Brygowego, zrzeszającego wolontariuszy wspierających statek. Facebook zablokował nasz wcześniejszy adres stowarzyszeniowy. Nie wiem, w jaki sposób złamaliśmy regulamin, skoro nie przedstawiono nam żadnych zarzutów ani nawet nas nie ostrzeżono, że coś takiego nam grozi - dodał.

Bractwo Brygowe - właściciel zlikwidowanego profilu - natychmiast utworzyło nową stronę pod tą samą nazwą, lepiej ją zabezpieczając przez to, że zarejestrowało ją wielu administratorów. Obecnie "Fryderyk Chopin" ma stronę, na którą można wchodzić nie będąc członkiem Facebooka, zarejestrowaną pod kilkoma różnymi adresami.

Na stronie podwieszonej pod usunięty profil osobowy żaglowca umieszczano dużo wpisów nieprzychylnych dla PZU. Stąd fani "Fryderyka Chopina" nie wykluczają, iż profil został zaatakowany przez dużą liczbę osób zgłaszających moderatorowi zastrzeżenia wobec krytyki PZU. Inną możliwą hipotezą jest to, że ktoś zniszczył profil "Fryderyka Chopina" niechcący, atakując inny profil "Nie Lubię PZU" posiadający ponad 1200 członków, prawdopodobnie sądząc, że jest administrowany przez właścicieli profilu "Fryderyka Chopina".

STS "Fryderyk Chopin" przebywa w kornwalijskim porcie w Falmouth od końca października, gdzie został ściągnięty po utracie obu masztów w wyniku sztormowej pogody ok. 160 km na południowy zachód od wysp Scilly na Atlantyku. Ubezpieczyciel PZU odmówił wypłaty odszkodowania.