Anna Fotyga ma zostać szefem Kancelarii Prezydenta - wynika z nieoficjalnych informacji "Rzeczpospolitej". Obecna minister spraw zagranicznych obejmie nową funkcję tuż po tym, jak rząd Jarosława Kaczyńskiego poda się do dymisji, czyli po październikowych wyborach parlamentarnych - pisze dziennik.

Wcześniej w PiS spekulowało się, że Fotyga może się zdecydować na start w wyborach do Sejmu z Gdańska. - Ale lepiej zajmować jedno prestiżowe stanowisko w bardzo ważnym miejscu, niż być jednym z 460 posłów - ironizuje jeden z polityków PiS.

O tym, że Lech Kaczyński chętnie widziałby Fotygę wśród najbliższych współpracowników w Pałacu Prezydenckim, mówiło się od wielu miesięcy. Ale wszelkie plotki o dymisji szefowej polskiej dyplomacji natychmiast były dementowane zarówno przez prezydenta, jak i premiera.

- Decyzja o tym, że Anna Fotyga nie będzie kandydować w wyborach parlamentarnych, zapadła dawno temu - mówi "Rz" Jacek Kurski, poseł PiS z Pomorza. Jego zdaniem niewykluczone jednak, że Fotyga wróci do MSZ, jeśli tylko PiS utrzyma się przy władzy. -A jeśli nie daj Boże zdarzy się inaczej, wtedy pewnie będzie zajmować inne ważne stanowisko -

dodaje Kurski.

Fotyga będzie trzecim szefem prezydenckiej kancelarii Lecha Kaczyńskiego. Jej poprzednik Aleksander Szczygło zrezygnował z funkcji na początku lutego tego roku i został ministrem obrony narodowej. Pierwszym szefem kancelarii był Andrzej Urbański, dziś prezes telewizji publicznej.