Zgłosiliśmy gotowość do natychmiastowego wyjazdu do działań ratowniczych w Libanie - poinformował w środę rzecznik komendanta głównego PSP st. kpt. Krzysztof Batorski. Dodał, że na miejsce może zostać wysłanych 39 ratowników z 4 psami oraz moduł ratownictwa chemicznego - łącznie ok. 50 ratowników.

Zgłoszenie gotowości PSP to odpowiedź na wniosek o pomoc, który w ramach Mechanizmu Ochrony Ludności zgłosiły władze Libanu. Jak przekazała PAP Państwowa Straż Pożarna, zgodę na wyjazd polskich ratowników wyraziło już Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji.

Z informacji przekazanych przez rzecznika PSP Krzysztofa Batorskiego wynika, że do Libanu może wyjechać tzw. moduł tzw. MUSAR, czyli średnia grupa poszukiwawczo-ratownicza z 39 ratownikami i 4 psami. Dodatkowo wysłany zostanie najprawdopodobniej moduł ratownictwa chemicznego - łącznie około 50 strażaków-ratowników.

Strażacy w tej chwili czekają na potwierdzenie strony libańskiej. Jak dowiedziała się PAP, pomoc do tej pory zaoferowały m.in. Holandia, Grecja i Czechy.

Jak dowiedział się dziennikarz RMF FM Grzegorz Kwolek, polscy żołnierze stacjonujący w Libanie nie ucierpieli. Sytuacja w Bejrucie nie miała żadnego wpływu na nasz kontyngent" - powiedział oficer prasowy dowództwa operacyjnego.

Polacy, którzy są częścią sił UNIFIL razem z żołnierzami z Irlandii, Węgier i Malty stacjonują w obozie Camp Shamrock w Tibninie, ponad 20 kilometrów od stolicy Libanu. W skład polskiego kontyngentu wchodzi dwustu żołnierzy z 12. Brygady Zmechanizowanej ze Szczecina.