Dwóch 17-letnich chłopców zmarło w wyniku zaczadzenia w jednym z garaży w Gdańsku. Ze wstępnych ustaleń wynika, że siedzieli w nocy w samochodzie z zamkniętym garażu. Najprawdopodobniej aby się dogrzać, chłopcy włączyli silnik auta.

Zwłoki 17-latków odkryła matka jednego z nich, zaniepokojona faktem, że syna nie ma w pokoju.