"Nie spodziewałbym się szybkiego przejścia Jarosława Kaczyńskiego na polityczną emeryturę. Pytanie, czy będzie w stanie wygrać za cztery lata i w jakiej będzie wówczas kondycji" - stwierdził w rozmowie z Onetem prof. Antoni Dudek - historyk i politolog. "Słyszymy, że ma kłopoty z nogami, ale nawet przy najbardziej niekorzystnym dla niego scenariuszu, czyli nieudanych operacjach, będzie mógł jeździć na wózku. Znamy takich polityków" - dodał.

"Nie spodziewałbym się szybkiego przejścia Jarosława Kaczyńskiego na polityczną emeryturę. Pytanie, czy będzie w stanie wygrać za cztery lata i w jakiej będzie wówczas kondycji"  - stwierdził w rozmowie z Onetem prof. Antoni Dudek - historyk i politolog. "Słyszymy, że ma kłopoty z nogami, ale nawet przy najbardziej niekorzystnym dla niego scenariuszu, czyli nieudanych operacjach, będzie mógł jeździć na wózku. Znamy takich polityków" - dodał.
Jarosław Kaczyński / Radek Pietruszka /PAP

Stan zdrowia Kaczyńskiego nie powinien być traktowany jako istotny czynnik jeszcze w tej kadencji. Natomiast gdyby go zabrakło, to żaden, nawet oficjalnie namaszczony następca, nie będzie w stanie utrzymać jedności tego obozu, który i tak trzeszczy w szwach - ocenił prof. Antoni Dudek w rozmowie z Onetem. Mówił też o największym jego zdaniem tegorocznym błędzie Jarosława Kaczyńskiego. 


Chodzi o zbyt dobre miejsca na listach przekazane przystawkom - partiom Ziobry i Gowina. Po największym zwycięstwie PiS w historii, majowych wyborach do Parlamentu Europejskiego sądziłem, że zostaną one skonsumowane - przyznał prof. Dudek. Tymczasem prezes dał im takie miejsca na listach, że są mocniejsi niż byli wcześniej. To olbrzymi problem w dłuższej perspektywie, zwłaszcza gdyby Andrzej Duda nie uzyskał reelekcji. W szczególności stronnictwo Gowina może okazać się wówczas bardzo labilne. Partia Ziobry ma bowiem znacznie mniejsze pole manewru i prawdopodobnie nie przetrwałaby kolejnego już rozwodu z PiS - zauważył ekspert. 

Dudek: W Senacie wszystko będzie wisieć na włosku

Prof. Antoni Dudek odniósł się też do sytuacji w Senacie. To rzeczywiście bardzo interesujące, czy wszyscy senatorowie po stronie opozycji zachowają jednolitość. Jeżeli żaden z nich nie dał się "kupić" PiS-owi, to marszałkiem zostanie Tomasz Grodzki. Nie założyłbym się o to, ale to bardzo prawdopodobne - stwierdził. Jeżeli Andrzej Duda przedłuży swój mandat, to dopiero wówczas niektórzy senatorowie mogą uznać, że PiS jednak porządzi dłużej i wyciągnąć z tego wnioski dla siebie - zauważył. 

Trzeba też pamiętać, że w Senacie wszystko będzie wisieć na włosku. Wiadomo, że przy wyborze marszałka na sali pojawi się setka senatorów, ale jak się zacznie normalny tryb pracy, to kto będzie pilnował dyscypliny senatorów niezależnych, lewicowych, ludowych? Senatorowie PiS będą tworzyć jeden klub. Opozycja zaś to zbieranina, która będzie pewnie pilnowana przez media podczas pierwszych posiedzeń, ale w miarę upływu czasu może okazać się, że kogoś brakuje - zauważył prof. Dudek.