Komisja Wenecka na swojej stronie internetowej opublikowała opinię na temat zmian w ustawach dotyczących sądów powszechnych, które proponuje Prawo i Sprawiedliwość. „Nowelizacja ustaw sądowych może być postrzegana jako dalsze osłabienie wymiaru sprawiedliwości w Polsce” – czytamy w dokumencie.

Ponadto komisja zwraca uwagę, że wolność słowa i zrzeszania się sędziów są poważnie zagrożone, polskim sędziom władza chce uniemożliwić badanie - na podstawie prawa europejskiego - czy inne sądy są "niezależne i bezstronne".

"To schizma w polskim systemie prawnym, która grozi potężnym chaosem, bo status sędziów mianowanych na wniosek nowej upolitycznionej KRS jest podważany" - czytamy.

Opinia zwraca też uwagę na "rosnący wpływ ministra sprawiedliwości, ograniczający rolę sędziów".

Niektóre przepisy mogą doprowadzić nawet do unieważnienia prawomocnych już wyroków.

Komisja zachęca też, żeby nie przyjmować tych zmian. Rekomenduje też nowelizację ustawy o KRS i powrót do wyboru jej 15 członków przez sędziów, a nie polityków.

Radzi też rewizję składu dwóch nowych izb Sądu Najwyższego, i zwiększenie wpływu samorządów sędziowskich na mianowanie, awansowanie i odwoływanie sędziów, a także taki sposób wskazania kandydata na I prezesa Sądu Najwyższego, żeby cieszył się on znaczącym poparciem sędziów.

KE uwzględni opinię Komisji Weneckiej

Opinia Komisji Weneckiej zostanie uwzględniona w ocenie ustawy dyscyplinującej, którą wyda Komisja Europejska. Poinformował o tym na Twitterze komisarz ds. sprawiedliwości Didier Reynders.

Jest to pośrednio zapowiedź wszczęcia przez KE procedury o naruszenie unijnego prawa zaraz, gdy ustawa dyscyplinująca sędziów zostanie ostatecznie uchwalona. Taka procedura może się zakończyć w ciągu kilku miesięcy pozwem do TSUE.

Jak zauważa korespondentka RMF FM Katarzyna Szymańska-Borginon, Reynders wyraźnie trzyma rękę na pulsie. W środę dawał do zrozumienia, że to on wnioskował w grudniu o to, by Komisja wystąpiła do TSUE o środek tymczasowy zamrażający Izbę Dyscyplinarną. Komisarz apelował także do ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro o rozpoczęcie z nim konstruktywnego dialogu. Wyznaczył nawet datę spotkanie - 23-24 stycznia na marginesie nieformalnego posiedzenia ministrów sprawiedliwości w Zagrzebiu.

Wizyta komisji w Polsce

Przedstawiciele Komisji Weneckiej byli w Warszawie w ubiegłym tygodniu. Spotkali się między z posłami opozycji, wicemarszałek Sejmu Małgorzatą Kidawą-Błońską, rzecznikiem praw obywatelskich Adamem Bodnarem i I prezes Sądu Najwyższego prof. Małgorzatą Gersdorf.

Czasu na spotkanie nie znalazła ani marszałek Sejmu Elżbieta Witek, ani premier, ani nikt z ministrów.

Rozmowy w Warszawie, poprzedzające wydanie opinii, prowadzili: wiceprzewodniczący Komisji Weneckiej Bułgar Filip Dimitrow, Richard Barrett z Irlandii, Mats Melin ze Szwecji, a także sekretarz KW Thomas Markert.

Komisja Wenecka to skrótowa nazwa Europejskiej Komisji na rzecz Demokracji przez Prawo. Jest to organ doradczy Rady Europy do spraw prawa konstytucyjnego, powołany w 1990 roku.

W skład KW wchodzi około 100 ekspertów w dziedzinie prawa konstytucyjnego i międzynarodowego. Należą do niej obecnie 62 państwa, oprócz europejskich także między innymi USA, Izrael, Szwajcaria, Korea Południowa. Polska jest członkiem Komisji Weneckiej od 1992 roku. Status obserwatora mają między innymi Stolica Apostolska, Argentyna, Japonia i Urugwaj.

Kontrowersyjna nowelizacja PiS-u

Uchwalona przez Sejm 20 grudnia 2019 roku nowelizacja Prawa o ustroju sądów i ustawy o Sądzie Najwyższym, a także o sądach administracyjnych, wojskowych i prokuraturze, wprowadza m.in. odpowiedzialność dyscyplinarną sędziów za działania lub zaniechania mogące uniemożliwić lub istotnie utrudnić funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości, za działania kwestionujące skuteczność powołania sędziego oraz za "działalność publiczną niedającą się pogodzić z zasadami niezależności sądów i niezawisłości sędziów".

Ponadto nowelizacja wprowadza też zmiany w procedurze wyboru I prezesa SN. Kandydata na to stanowisko będzie mógł zgłosić każdy sędzia SN. W razie problemów z wyborem kandydatów ze względu na brak kworum w ostatecznym stopniu planowanej procedury do ważności wyboru będzie wymagana obecność 32 sędziów SN.

Nowe przepisy są krytykowane przez opozycję, Rzecznika Praw Obywatelskich i część środowiska sędziowskiego. Negatywne opinie prawne w sprawie niektórych rozwiązań proponowanych wyrazili m.in. RPO i Sąd Najwyższy. W zeszłym tygodniu rozmowy w Sejmie, Senacie, SN, KRS i RPO na temat tej nowelizacji prowadziła delegacja Komisji Weneckiej, która ma przygotować opinię w tej sprawie. O wydanie opinii zwrócił się marszałek Senatu Tomasz Grodzki, który jako pierwszy spotkał się z przedstawicielami Komisji Weneckiej. 

Opracowanie: