Troje mieszkańców Zelowa: małżeństwo i ich wspólna znajoma - zmarło wskutek zatrucia tlenkiem węgla. Zwłoki znalazł syn starszej pary. Prawdopodobnie przyczyną tragedii była m.in. niesprawna wentylacja.


Dramat rozegrał się w jednym z mieszkań w budynku przy ul. Herbertowskiej. Trzy osoby dogrzewały tam swoje mieszkanie kuchnią gazową oraz piecem węglowym.

Ofiarami są 54-letnia kobieta, jej o rok starszy mąż oraz przebywająca u nich 60-letnia znajoma. Zwłoki znalazł syn małżonków, który przyszedł odwiedzić rodziców. Według niego w mieszkaniu było czuć gaz. Policja wyjaśnia okoliczności zdarzenia.

Zdaniem strażaków do nieszczęścia doszło dlatego, że okna były szczelnie pozamykane, a wentylacja w pomieszczeniach - niesprawna. Jak przyznała policja, podwyższone stężenie tlenku węgla stwierdzono również w mieszkaniu obok. Na szczęście tam nikomu nic się nie stało.