Mimo oszczędnościowych zapędów wicepremiera Hausnera Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych przetrwał. Dlaczego? Wszak to instytucja budząca wiele kontrowersji, gdzie niejednokrotnie dochodzi do nadużyć. Decyzje o rozdziale pieniędzy podejmuje marszałek województwa.

W instytucjach podległych samorządowi powstają stowarzyszenia i fundacje. Tworzą je oczywiście kierownicy i dyrektorzy – zaufani, którym warto pomóc, podpowiadając np. kiedy i jakie wnioski trzeba złożyć. I tak koło się zamyka.

Taki system naczyń połączonych działa znakomicie; pieniądze płyną z konta na konto i nikt spoza układu nie ma szans na jego obejście. Przykładem jest tu lubelska fundacja Fuga Mundi, która od kilku lat zabiega o PFRON-owskie środki na dokończenie budowy domu dla niepełnosprawnych. Bezskutecznie. I to mimo poparcia ze stolicy. I jakby tego było mało, ktoś ostatnio wysłał do fundacji kontrolerów NIK-u.

08:20