Najwcześniej za miesiąc zapadnie decyzja o ewentualnym powiększeniu polskiego kontyngentu w Libanie. W tej chwili służy tam 214 polskich żołnierzy. Prezydent Lech Kaczyński stwierdził, że najpierw należy przeanalizować sytuację na Bliskim Wschodzie.

Gdyby Polacy mieli brać udział w misji, ma ona zostać utworzona na bazie żołnierzy, którzy zostali przeszkoleni do służby w Afganistanie. - Decyzji w tej chwili nie ma, będzie ona rozważana w porozumieniu ze zwierzchnikiem sił zbrojnych - mówi szef MON Radosław Sikorski. Miesięczna zwłoka wynika z planowanej na połowę września wizyty polskiego prezydenta w Izraelu.

Od dziś na Bliskim Wschodzie obowiązuje rozejm. Wstrzymanie walk odczuwają także stacjonujący w libańskim Naqourze polscy żołnierze. Jeszcze wczoraj znajdowali się pod ostrzałem. Na szczęście nikt nie odniósł obrażeń, wszyscy są cali i zdrowi – powiedział w rozmowie z reporterką RMF FM oficer dyżurny polskiego kontyngentu. Dodaje, że od rana zawieszenie broni było respektowane.

W piątek Rada Bezpieczeństwa ONZ przyjęła rezolucję wzywającą do zakończenia walk na Bliskim Wschodzie. Dokument przewiduje także rozmieszczenie w południowym Libanie sił pokojowych, liczących 15 tysięcy żołnierzy. Oenzetowskie wojska powstaną na bazie już stacjonujących w Libanie sił UNIFIL - misji obserwacyjnej liczącej ok. 2000 żołnierzy.