Rozgorzała bitwa o 22 hektary Pola Mokotowskiego w Warszawie. Pole walki to sala obrad stołecznej Rady Miasta. Prywatny właściciel torpeduje uchwalenie planu miejscowego, który chroniłby park Skra przed komercyjną zabudową.

Radnych czeka dziś bardzo ważna potyczka. Okaże się, czy będą w stanie uchwalić plan miejscowy, czy też z powodu poprawek zgłaszanych przez prywatnego inwestora trzeba będzie to uchwalenie przesunąć w czasie. Nie byłoby tego problemu, gdyby dwa dni temu na spotkanie komisji ładu przestrzennego przyszli wszyscy radni i odrzucili poprawki. Niestety czterech z nich miało w tym czasie inne plany.

Plan miejscowy czeka więc na uchwalenie, inwestor chce to czekanie przedłużyć, by w tym czasie starać się o warunki zabudowy dla swojej inwestycji. Mieszkańcy okolic przynieśli na sesję Rady Miasta kilka drzewek w donicach z napisem: Jeśli niektórzy radni nie rozumieją, że ludzi i ich drzewa są ważniejsze od interesu developera, wyborcy to wytłumaczą. Już w przyszłym roku.

Burzliwie było też przed stołecznym ratuszem. Pół setki młodych ludzi urządziło pikietę w obronie Pola Mokotowskiego. Był tam też reporter RMF FM Mateusz Wróbel. Posłuchaj jego relacji: