Bronisław Komorowski chce, żeby Polska do 2015 r. spełniła kryteria niezbędne do przyjęcia wspólnej unijnej waluty. Donald Tusk przekonuje, że pozostawanie poza strefą euro byłoby niebezpieczne dla Polski. W Pałacu Prezydenckim zebrała się Rada Gabinetowa, czyli rząd pod przewodnictwem prezydenta. Tematem spotkania była polska strategia wejścia do strefy euro.

Przyjęcie przez Polskę euro - jak przekonują liczne e-maile, które przesyłacie na naszą redakcyjną skrzynkę - to temat ważny, ale i wywołujący sporo kontrowersji. Oto kilka fragmentów Waszych listów.

Damian: "Nie chcę euro w Polsce, to dobije naszą gospodarkę".

Ewa z Sosnowca też jest bardzo zdecydowana: "Mam 26 lat, prawie dwa lata temu wyjechałam do pracy za granicę i tam spotkała Słowaków, którzy wyjechali, bo EURO było dla nich katastrofą. Ceny w sklepach poszły w górę, a płace zostały po prostu przeliczone..."

Mariusz zaznacza z kolei: Jestem zwolennikiem przyjęcia wspólnej unijnej waluty, jednak pod jednym warunkiem, że my Polacy będziemy zarabiać podobnie jak Niemcy lub Francuzi np. 2 tysiące Euro a nie jak do tej pory 1500 PLN. Z trzystoma euro możemy nazywać sią "biedotą Europy".

A Wy co o tym myślicie. Głosujcie w naszej sondzie i komentujcie pod artykułem.